Reklama
Rozwiń
Reklama

Państwo rzucone na kolana przez suszę. Ewakuacja stolicy i modlitwy o deszcz

Kryzys klimatyczny, dokuczliwa susza i nadwerężona infrastruktura pogłębiają kryzys wodny w Iranie. Mieszkańcy modlą się o deszcz, a rząd stara się jakoś wywołać opady.

Publikacja: 28.11.2025 14:53

Rowery wodne na wyschniętym dnie rzeki Zayanderud w Isfahanie.

Rowery wodne na wyschniętym dnie rzeki Zayanderud w Isfahanie.

Foto: UMUT KARAHASANOGLU / ANADOLU / ANADOLU VIA AFP

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie czynniki pogłębiają kryzys wodny w Iranie?
  • Dlaczego możliwa jest ewakuacja Teheranu i co to może oznaczać?
  • Jakie nietypowe działania podjęły władze Iranu w odpowiedzi na suszę?
  • Jak zmiany klimatyczne przyczyniają się do pogłębiania suszy w regionie?
  • Jak Iran zamierza walczyć z zanieczyszczeniem i emisją CO2?
  • Jakie są globalne i regionalne implikacje irańskiego kryzysu wodnego?

W tym roku Iran był na czołówkach gazet i serwisów informacyjnych. To skutek amerykańskich bombardowań instalacji jądrowych w tym kraju i wojny, którą Iran toczył z Izraelem.

W tle toczy się inny konflikt – o wodę. Sytuacja związana z suszą w Iranie pogłębia się coraz bardziej, a przedłużający się okres bez opadów skłonił prezydenta kraju Masuda Pezeszkiana do zapowiedzi, że jeszcze przed zimą Teheran, stolica kraju, może zostać ewakuowany. Mowa o mieście liczącym dziewięć milionów mieszkańców, a wraz z otaczającym go obszarem metropolitalnym 15 milionów. To trzecie pod względem liczby ludności miasto na Bliskim Wschodzie i 23. na świecie.

W ciągu ostatnich dekad różne kraje zdecydowały się na przeniesienie stolic, jednak decyzja motywowana kryzysem wodnym stanowi sytuację bezprecedensową w historii nowożytnej. Co więcej, takie przedsięwzięcie może trwać lata, co oznacza, że nie przyniesie natychmiastowego rozwiązania. Pezeszkian stwierdził też, że „ochrona środowiska to nie żart. Ignorowanie jej oznacza skazanie się na zagładę”.

W lecie władze w stolicy Iranu ogłosiły środę dodatkowym dniem wolnym od pracy, aby ograniczyć zużycie wody i energii. Apelowano też do mieszkańców o przestrzeganie ograniczeń. Tegoroczne lato było najgorętsze od 60 lat, a lipiec przyniósł falę ekstremalnych upałów, które dotknęły co najmniej 18 z 31 prowincji Iranu. Słupki rtęci w niektórych regionach kraju pokazywały temperatury przekraczające 50 stopni Celsjusza. Sytuacja w lecie stała się tak poważna, że minister energetyki Abbas Aliabadi ogłosił, że kraj rozpoczął negocjacje w sprawie importu wody z Turkmenistanem, Afganistanem, Tadżykistanem i Uzbekistanem.

Reklama
Reklama

Iran: Wody jak na lekarstwo

Jak informują eksperci, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy poziom opadów w kraju wyniósł zaledwie 3,5 milimetra, co stanowi tylko 18 proc. normalnego poziomu. W aż 20 prowincjach nie spadła nawet kropla deszczu, a ubiegły rok był piątym z rzędu rokiem suszy w kraju. Krytyczną sytuację odnotowano również w innych miastach, m.in. Maszhadzie i Kermanie, gdzie wprowadzono reglamentację wody. Przedstawiciele Irańskiej Spółki Zarządzania Zasobami Wodnymi alarmują, że w całym kraju wyschło 19 zapór wody, stanowiących ok. 10 proc. zasobów.

Czytaj więcej

Polska krajem o niskim poziomie więzi z naturą. Kto na czele rankingu?

Od zimy borealnej 2020/2021 spory region Azji Zachodniej, łącznie z Iranem, zmaga się z wyjątkowo niskimi opadami deszczu oraz wysokimi temperaturami. Bieżący rok jest najbardziej suchym w Iranie od 1933 r. Iran posiada setki zapór wodnych, których budowę rozpoczęto w latach 50. ubiegłego wieku. Ich wydajność mocno nadwerężyła jednak długotrwała susza, problemy z infrastrukturą, a także konsekwencje pogłębiającego się kryzysu klimatycznego.

Jak donosi Al-Jazeera, władze wzywają Irańczyków do ograniczenia zużycia wody o 20 proc., choć jej zużycie w gospodarstwach domowych stanowi zaledwie osiem proc. całkowitego zużycia wody w kraju. Ponad 90 proc. zasobów wodnych Iranu jest wykorzystywanych w rolnictwie, a długotrwała susza uderza szczególnie w rolników, których dochody zależą od upraw wymagających intensywnego nawadniania. Jednocześnie rolnictwo generuje zaledwie około 12 proc. PKB i ok. 14 proc. zatrudnienia. Według danych irańskiej agencji prasowej IRNA, w tym roku opady deszczu w kraju zmniejszyły się o ok. 89 proc. w porównaniu ze średnią długoterminową, a kraj doświadcza najbardziej suchej jesieni od 50 lat.

Irańskie władze zdecydowały się na sztuczne wywołanie deszczu, polegające na rozpylaniu w atmosferze cząstek takich jak jodek srebra lub sól, mających stymulować opady. Technikę tę wykorzystywały w ostatnich latach Zjednoczone Emiraty Arabskie, aby walczyć z niedoborami wody.

Susza czyli droga do katastrofy

Sytuację w Iranie skomentował na platformie X klimatolog profesor Bogdan Chojnicki: – Z przejęciem przyglądam się losom Teheranu. Tam anomalia opadów prowadzi do katastrofy i desperacji. To kolejny przypadek walki czymkolwiek się da. W Indiach zupełnie niedawno próbowano podobną metodą zwalczać smog. Jeśli w powietrzu nie ma odpowiedniej ilości pary wodnej i nie pojawi się konwekcja, to skutki takich działań będą mizerne lub żadne – napisał naukowiec.

Reklama
Reklama

W związku z dotkliwą suszą Iran zmaga się również z intensywnymi pożarami lasów, które wybuchły na początku listopada, zostały opanowane, a następnie rozgorzały ponownie w połowie miesiąca.

Czytaj więcej

Zużycie wody na świecie szybko rośnie. Skok o 25 procent w ciągu dwóch dekad

Sytuacja okazała się tak poważna, że Mohammad Jafar Ghaempanah, zastępca prezydenta Iranu Masuda Pezeszkiana poinformował na platformie X, że Iran zwrócił się do zaprzyjaźnionych krajów o wsparcie w gaszeniu pożarów. Hossein Ali Mohammadi, dyrektor generalny ds. zarządzania kryzysowego w prowincji Mazandaran, stwierdził, że próba opanowania tego pożaru była „jedną z najbardziej złożonych w ostatnich latach”. Płonący obszar znajduje się w lasach hyrkańskich, stanowiących obiekt światowego dziedzictwa UNESCO, liczących 25-50 milionów lat i będących domem dla tysięcy gatunków roślin i zwierząt, w tym wielu rzadkich i zagrożonych wyginięciem.

Emisje Iranu plasują go na 7. miejscu w światowym rankingu największych emitentów dwutlenku węgla, a jego system energetyczny niemal całkowicie polega na paliwach kopalnych. Kraj odpowiada za 1,8 proc. światowych emisji i nie przystąpił do Porozumienia paryskiego. Za napędzanie antropogenicznych zmian klimatu odpowiadają również praktyki takie jak spalanie mazutu w 14 krajowych elektrowniach, który zastępuje gaz ziemny.

Jak podaje agencja prasowa Fars, do połowy listopada każdego dnia spala się aż 21 milionów litrów mazutu. Naukowcy alarmują, że powoduje to emisję toksycznych gazów, takich jak dwutlenek siarki i może przyczyniać się do ciężkich chorób oraz przedwczesnych zgonów. Jak wynika z danych Centrum Badań Zanieczyszczenia Powietrza Uniwersytetu Medycznego w Teheranie, choroby wywołane oddychaniem powietrzem fatalnej jakości doprowadzają do nawet 40 000 przedwczesnych zgonów rocznie. Zdecydowanie pogarsza to również sytuację związaną ze smogiem – wysokie stężenie szkodliwych substancji w powietrzu plasuje szereg irańskich miast w czołówce najbardziej zanieczyszczonych na świecie.

Dodatkowe emisje CO2 generują też konflikty zbrojne, takie jak trwająca 12 dni w czerwcu wojna z Izraelem. Według doniesień lokalnych mediów, izraelskie ataki rakietowe na złoża ropy naftowej w pobliżu Teheranu spowodowały emisję 47 000 ton gazów cieplarnianych.

Reklama
Reklama

Iran inwestuje w OZE i atom

Shina Ansari, wiceprezydent Iranu i szefowa departamentu ochrony środowiska, podczas szczytu klimatycznego COP30 w Belem podkreśliła, że kraj stara się zwiększyć wysiłek w zakresie dekarbonizacji.

– Tylko w ciągu ostatniego roku Iran zwiększył swoją moc energetyczną w energetyce słonecznej o 75 proc., rozszerzył produkcję energii wiatrowej, realizując wcześniejszy cel zwiększenia mocy elektrowni jądrowych, dołączył do rynku emisji dwutlenku węgla BRICS oraz zmniejszył emisję dwutlenku węgla dzięki efektywnemu zarządzaniu spalaniem w pochodniach na swoich polach naftowych i gazowych, czego przykładem jest redukcja o 10 miliardów metrów sześciennych i plan redukcji o kolejne 12 miliardów metrów sześciennych w ciągu kolejnych czterech lat – przekonywała.

Jak wynika z badania naukowców z World Weather Attribution, istnieją mocne dowody na to, że antropogeniczna zmiana klimatu zwiększyła ryzyko suszy o ponad 10 proc., niwecząc korzyści rozwojowe po konfliktach w regionie.

Według analizy, choć w obecnych warunkach susza w regionie byłaby możliwa, to bez kryzysu klimatycznego byłaby znacznie mniej dotkliwa. Występowałaby też rzadziej – jedynie dwa lub trzy razy w ciągu stulecia. Potwierdzili też, że do zaostrzenia kryzysu wodnego w Iranie przyczyniło się wiele niedociągnięć strukturalnych, takich jak nieefektywne lub nadmiernie interwencyjne zarządzanie wodą, nadmierny wypas przekraczający naturalne możliwości danego terenu oraz ekspansja rolnictwa. Co najmniej od dekady ostrzegano też, że Bliski Wschód jest prawdopodobnie najbardziej narażonym na skutki zmian klimatu regionem świata.

Jak zauważyła Mariam Zachariah z Centrum Polityki Środowiskowej Imperial College London, główna autorka badania, problem tkwi w tym, że zmiana klimatu prowadzi do występowania jednej suszy po drugiej. – Nasze badania pokazują, że zmiany klimatyczne powodują, że okresy suszy są dłuższe i bardziej dotkliwe, pozostawiając krajom regionu mniej czasu na regenerację. Bez zmiany klimatu susza o takiej długości i dotkliwości po prostu nie miałaby miejsca w takiej formie, w jakiej występuje obecnie – stwierdziła naukowczyni.

Reklama
Reklama

Roop Singh z Red Cross Red Crescent Climate Centre alarmuje, że zmiana klimatu stanowi dodatkowy czynnik stresogenny dla już osłabionych systemów wodnych. – Kilka lat temu widzieliśmy to w Kapsztadzie. Dzisiaj obserwujemy podobną sytuację w Teheranie. Prognozy wskazują, że prawie jedna trzecia dużych miast może wyczerpać swoje zasoby wodne do połowy wieku. Nawet jeśli pojawią się opady deszczu, skutki suszy będą odczuwalne jeszcze długo po jej zakończeniu. Zjawisko to pokazuje, jak ocieplenie klimatu potęguje istniejące słabe ogniwa, zwiększając ryzyko i przekształcając wyzwania, z którymi można sobie poradzić, w znacznie większe kryzysy – ostrzega Singh.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie czynniki pogłębiają kryzys wodny w Iranie?
  • Dlaczego możliwa jest ewakuacja Teheranu i co to może oznaczać?
  • Jakie nietypowe działania podjęły władze Iranu w odpowiedzi na suszę?
  • Jak zmiany klimatyczne przyczyniają się do pogłębiania suszy w regionie?
  • Jak Iran zamierza walczyć z zanieczyszczeniem i emisją CO2?
  • Jakie są globalne i regionalne implikacje irańskiego kryzysu wodnego?
Pozostało jeszcze 96% artykułu

W tym roku Iran był na czołówkach gazet i serwisów informacyjnych. To skutek amerykańskich bombardowań instalacji jądrowych w tym kraju i wojny, którą Iran toczył z Izraelem.

W tle toczy się inny konflikt – o wodę. Sytuacja związana z suszą w Iranie pogłębia się coraz bardziej, a przedłużający się okres bez opadów skłonił prezydenta kraju Masuda Pezeszkiana do zapowiedzi, że jeszcze przed zimą Teheran, stolica kraju, może zostać ewakuowany. Mowa o mieście liczącym dziewięć milionów mieszkańców, a wraz z otaczającym go obszarem metropolitalnym 15 milionów. To trzecie pod względem liczby ludności miasto na Bliskim Wschodzie i 23. na świecie.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Susza
Wielka Brytania zagrożona suszą. Sytuacja najgorsza od dziesięcioleci
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Susza
Ganges wysycha. Eksperci: Tak źle nie było od 1300 lat
Susza
Walka z suszą to także zapobieganie dramatom powodziowym
Susza
Poziom Wisły w Warszawie rekordowo niski. Najgorszy wynik w historii pomiarów
Susza
Atmosfera ziemska „kradnie” wilgoć. Eksperci o nietypowym zjawisku klimatycznym
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama