Wiosną ruszą dopłaty do pomp ciepła

NFOŚiGW dofinansuje do 30 proc. kosztów inwestycji. Dopłaty obejmą pompy w nowych domach posiadających podwyższone standardy energetyczne.

Publikacja: 29.11.2021 15:53

W 2020 r. w Polsce sprzedano więcej pomp ciepła niż kotłów na węgiel

W 2020 r. w Polsce sprzedano więcej pomp ciepła niż kotłów na węgiel

Foto: JPC-PROD/shutterstock

Osoby zainteresowane montażem ekologicznych systemów ogrzewania będą wkrótce mogły sięgnąć po dofinansowanie na pompy ciepła. W pierwszym lub w drugim kwartale 2022 r. ruszą dopłaty do ich zakupu i montażu w ramach programu „Moje ciepło".

Będzie on realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Jak stwierdził Paweł Mirowski, wiceprezes funduszu odpowiedzialny za operacyjne uruchomienie „Mojego ciepła", głównym celem programu jest wsparcie w Polsce rozwoju ogrzewnictwa indywidualnego i energetyki prosumenckiej z zastosowaniem zeroemisyjnych źródeł. „Moje ciepło" będzie zarazem uzupełniać inny rządowy program – „Czyste powietrze", koncentrujący się na wymianie starych pieców i kotłów na paliwo stałe, a także na termomodernizacji budynków jednorodzinnych.

21 tys. zł dopłaty

Z programu „Moje ciepło" będą mogły skorzystać osoby fizyczne będące właścicielami lub współwłaścicielami nowo wybudowanych domów jednorodzinnych. NFOŚiGW dofinansuje do 30 proc. kosztów inwestycji. Jednak maksymalna wysokość wsparcia została uzależniona od rodzaju pompy. Dofinasowanie gruntowej pompy ciepła może wynieść maksymalnie 21 tys. zł, natomiast dla pomp powietrznych przewidziano dotacje do 7 tys. zł. Pula dopłat wynosi 600 mln zł.

Dopłaty będą jednak dotyczyć domów posiadających podwyższone standardy energetyczne. Dziś nowe domy jednorodzinne mogą mieć zapotrzebowanie na energię nieodnawialną (współczynnik Ep) na poziomie maksymalnie 70 kWh/mkw. na rok. Tymczasem w pierwszym roku funkcjonowania „Mojego ciepła" na dopłaty mogą liczyć budynki z Ep na poziomie maksymalnie 63 kWh/mkw. na rok, a w kolejnych latach dotacje będą przyznawane tylko budynkom z Ep na poziomie maksymalnie 55 kWh/mkw. na rok.

Pompa ciepła to urządzenie grzewcze wykorzystujące energię zgromadzoną w środowisku naturalnym. Pobiera energię cieplną z otoczenia (powietrza, wody lub gruntu), która przekształcana jest w energię wykorzystywaną do ogrzewania budynku, wody oraz do chłodzenia pomieszczeń w czasie upałów.

System z pompą ciepła składa się z dolnego źródła ciepła, jednostki pompy ciepła oraz z górnego źródła ciepła, czyli systemu dystrybucji ciepła lub chłodu w budynku. Czynnik roboczy przekazuje ciepło z dolnego źródła ciepła do górnego, a dodatkowa energia potrzebna jest do zasilenia sprężarki i pomp. Można odwrócić kierunek obiegu pompy ciepła, aby wykorzystać to samo urządzenie zarówno do ogrzewania jak i chłodzenia. Przy ogrzewaniu dolne źródło ciepła jest zlokalizowane poza budynkiem (ciepło z powietrza, wody, gruntu). W przypadku chłodzenia, cykl jest odwrócony: budynek sam w sobie jest źródłem ciepła, podczas gdy powietrze, woda lub grunt przejmują ciepło.

Pompa ciepła ma wiele zalet: koszt eksploatacji związany jest jedynie z zakupem energii elektrycznej do podtrzymania pracy systemu, a nie do ogrzewania wody. Przyjmuje się, że z każdego kW energii elektrycznej, który zużyje pompa, można uzyskać nawet do 5 kW zielonej energii. Jej obsługa sprowadza się do odpowiednich ustawień regulatora i dostosowania pracy instalacji do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pompa ciepła może być jedynym źródłem ciepła do ogrzewania budynku, może również współpracować z dodatkowymi urządzeniami – kolektorem słonecznym, kotłem gazowym, olejowym lub na paliwo stałe.

Sroga zima niestraszna

Według Marka Miary, członka Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) międzynarodowego eksperta w temacie pomp ciepła, ich ważnym atutem jest elastyczność działania. A efektywność tych urządzeń dodatkowo zwiększa późniejsza modernizacja budynku. – Z zasady pompy ciepła zapewniają wymagane ciepło zarówno podczas niewielkich chłodów, jak i w trakcie mroźnych zim. Oznacza to, że muszą być w stanie reagować bardzo elastycznie w całym okresie grzewczym – stwierdza Miara.

Już obecnie dostępne na rynku pompy w większości przypadków są w stanie zapewnić wymagane temperatury w istniejących budynkach bez udziału dodatkowych grzałek elektrycznych. O tym, że pompy ciepła mogą być z powodzeniem stosowane również przy bardzo niskich temperaturach zewnętrznych, świadczy fakt, że są one powszechnie stosowane w krajach o srogich zimach, na przykład w Skandynawii. Na rynku dostępne są pompy, które mogą pracować nawet w temperaturze -25°C bez dodatkowej grzałki elektrycznej.

Ale choć pompy ciepła należą do jednych z najbardziej ekologicznych, to zarazem też do najdroższych źródeł ciepła – pompa wraz z montażem to wydatek rzędu 30–50 tys. zł. Mimo to urządzenia te stale zyskują w Polsce na popularności. Jak podaje PORT PC, w 2020 r. Polacy kupili ok. 56,5 tys. pomp – aż o 52 proc. więcej niż w 2019 r.

– Aktualne analizy rynku pomp ciepła wykonywane przez PORT PC wskazują, że w I połowie roku 2021 w stosunku do I połowy 2020 roku sprzedaż pomp ciepła typu powietrze/woda w Polsce wzrosła więcej niż 100 proc. – mówił Paweł Lachman, prezes PORT PC w wywiadzie dla branżowego „Ciepłownictwa, Ogrzewnictwa, Wentylacji". Gdyby ten trend utrzymał się w II połowie 2021, sprzedanych zostanie ponad 80 tys. sztuk pomp ciepła typu powietrze/woda. Zdaniem Lachmana, w 2022 roku jest możliwość przekroczenia liczby 100–110 tys. sprzedawanych urządzeń. – Jednocześnie w latach 2020 i 2021 widzimy pewną stagnację na rynku gruntowych pomp ciepła. Myślę, że już w przyszłym roku powinniśmy widzieć wyraźny wzrost sprzedaży tych pomp ciepła w Polsce – powiedział Lachman.

Dziesięć razy więcej

Według raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) „Net zero by 2050" opublikowanego w maju 2021 r. i stanowiącego plan działania dla globalnego sektora energetycznego, pompy ciepła mają zaspokajać połowę globalnego zapotrzebowania na ciepło do 2045 roku. Według tego założenia łączna liczba zainstalowanych na świecie pomp ciepła zwiększyłaby się z 180 mln sztuk w 2020 r. do 600 mln sztuk w 2030 r. (ponadczterokrotnie), a następnie wzrosłaby dziesięciokrotnie do 1,8 mld sztuk w 2050 roku.

W raporcie przedstawiono ponad 400 kamieni milowych, które mają na celu wytyczenie globalnej drogi do osiągnięcia zerowej emisji CO2 do roku 2050. Do tego czasu ponad 85 proc. budynków ma uzyskać poziom ZCRB „zero-carbon-ready building", czyli gotowości do zerowej emisji dwutlenku węgla, przy obniżeniu intensywności zapotrzebowania na ciepło o 75 proc. Działania potrzebne do osiągnięcia tego celu obejmują również m.in. zastopowanie inwestycji w nowe projekty pozyskiwania paliw kopalnych i powstrzymanie się przed finalizacją kolejnych decyzji inwestycyjnych dotyczących nowych elektrowni węglowych, a także zastopowanie do 2035 roku sprzedaży nowych aut osobowych z silnikami spalinowymi, a do 2025 r. – sprzedaży nowych kotłów na paliwa kopalne.

Rozpowszechnienie pomp ciepła w Polsce będzie mieć szczególne znaczenie z uwagi na obecne sposoby ogrzewania budynków. Szacuje się, że blisko trzy czwarte domów jednorodzinnych w Polsce ogrzewanych jest za pomocą węgla i drewna w starych piecach niespełniających norm ekologicznych. Według szacunków Porozumienia Branżowego na rzecz Efektywności Energetycznej ogólna liczba kotłów i pieców na paliwa stałe w budynkach jednorodzinnych sięga około 3,5 mln sztuk. Tylko kilka procent użytkowanych kotłów spełnia minimalne wymogi emisyjności i sprawności. W związku z tym, zanieczyszczenie powietrza w Polsce należy do kluczowych problemów środowiskowych.

Według Europejskiej Agencji Środowiska, pył zawieszony PM 2,5 jest powodem kilkudziesięciu tysięcy zgonów rocznie. A za emisję toksycznych pyłów PM 2,5 i PM 10 odpowiadają głównie przestarzałe piece węglowe.

Program „Moje ciepło" będzie finansowany w ramach II transzy środków z unijnego Funduszu Modernizacyjnego (FM) – nowego europejskiego instrumentu wspierania modernizacji systemu energetycznego i poprawy efektywności energetycznej. Założenia programu wraz z planem jego wdrażania zostały przyjęte przez NFOŚiGW już 9 sierpnia br. Następnie program został zaopiniowany przez ministra klimatu i środowiska oraz Radę Konsultacyjną, co umożliwiło złożenie wniosku o dofinansowanie programu z FM.

Europejski Bank Inwestycyjny zarządzający FM na poziomie UE dał również zielone światło na finansowanie ze środków europejskich pięciu innych programów zgłoszonych przez Polskę w ramach II transzy Funduszu Modernizacyjnego, których łączny budżet (wraz z programem „Moje ciepło") wynosi 8,1 mld zł. To programy: „Kogeneracja dla energetyki i przemysłu", „Kogeneracja dla ciepłownictwa", „Digitalizacja sieci ciepłowniczych", „Wykorzystanie paliw alternatywnych na cele energetyczne" oraz program dla operatorów systemu dystrybucyjnego.

Walka o klimat
Słońce oświetli i ogrzeje Europę
Walka o klimat
Groźne topnienie wiecznej zmarzliny. Klimat zacznie ocieplać się jeszcze szybciej?
Walka o klimat
Ekolodzy zapłacą setki tysięcy euro za protest na lotniskach? Zostali pozwani
Walka o klimat
Arktyka doświadczyła najcieplejszego lata w historii. Rekord pobity
Walka o klimat
Farmy wiatrowe, nowe wyzwanie dla ubezpieczycieli