Niemiecka ustawa klimatyczna jest częściowo niezgodna z konstytucją – orzekł dzisiaj niemiecki Trybunał Konstytucyjny. Zgodnie z orzeczeniem, „przepisy nieodwracalnie odsuwają w czasie wysokie obciążenia związane z redukcją emisji na okres po 2030 roku”. Trybunał uznał również, że choć ustawa sama w sobie nie narusza praw przyszłych pokoleń, to nie wyjaśnia też wystarczająco szczegółowo, w jaki sposób emisja gazów cieplarnianych ma zostać zmniejszona po 2031 roku.
Skargę do Trybunału złożyło 9 osób, wspieranych przez kilka organizacji ekologicznych, takich jak jak Friends of the Earth Germany (BUND) czy Fridays for Future. Skrytykowali obowiązującą w Niemczech ustawę klimatyczną jako niewystarczającą w kontekście zapewnienia ich konstytucyjnego prawa do humanitarnej przyszłości.
Czytaj też: Zwiastun zmian: Francja jako pierwsza ogranicza loty krajowe
Jedna z powódek, Sophie Becksen, pochodząca z rodziny rolniczej na wyspie Pellworm na Morzu Północnym, wyraziła obawę, że podnoszący się w związku ze zmianami klimatycznymi poziom mórz wkrótce zatopi nisko położoną Pellworm, pozbawiając ją domu rodzinnego i ziemi, które pewnego dnia miałaby odziedziczyć. Po wyroku sądu powiedziała, że czuje ulgę, bo „skuteczna ochrona klimatu musi zostać wdrożona teraz, a nie za dziesięć lat, kiedy będzie za późno”
Trybunał Konstytucyjny oświadczył, że „praktycznie każda wolność jest potencjalnie dotknięta przyszłymi zobowiązaniami do redukcji emisji, ponieważ prawie wszystkie obszary życia ludzkiego są nadal związane z emisją gazów cieplarnianych i tym samym są zagrożone drastycznymi ograniczeniami po 2030 roku”.
Niemiecki minister gospodarki i energii Peter Altmaier skomentował orzeczenie trybunału, nazywając je „dużym i znaczącym”. Dodał, że jest „epokowe” dla ochrony klimatu i praw młodych ludzi, a także zapewnienia bezpieczeństwa planistycznego gospodarki. Wyraził również zadowolenie z faktu, że sąd zrealizował najważniejszy, jego zdaniem, wymóg jego inicjatywy klimatycznej z 2020 roku, która zakłada wyraźne sformułowanie celów redukcyjnych od 2022 do 2050 roku.