W pierwszej połowie grudnia z pokładu kontenerowca Toconao, niemieckiego armatora pływającego pod banderą liberyjską, u północnych wybrzeży Portugalii, wypadło sześć kontenerów. W środku znajdowały się worki wypełnione plastikowym granulatem wykorzystywanym do produkcji wyrobów z tworzyw sztucznych. Kulki granulatu, o którym mowa, mają średnicę od 1 do 5 milimetrów i nazywane bywają „łzami syreny”.
Część opakowań, która wpadła do wody, rozerwała się – w ten sposób granulat rozprzestrzenił się po hiszpańskim wybrzeżu. Rząd w Madrycie oraz rząd regionalny Galicji oskarżają się teraz wzajemnie o brak poinformowania w odpowiednim czasie o katastrofie ekologicznej – plan działania przeciwko zanieczyszczeniom uruchomiono bowiem dopiero około miesiąc po tym, jak kontenery wypadły ze statku.
Czytaj więcej
Najnowsze badania wykazały, że w wodzie butelkowanej znajdować się może znacznie więcej mikroplastiku i nanoplastiku niż dotychczas sądzono – informują naukowcy. To szkodliwe cząsteczki na tyle małe, że część z nich może przedostać się do ludzkiego organizmu i w nim pozostać.
Sytuacja jest na tyle zła, że władzom zaczęli pomagać nawet obywatele – hiszpańskie media rozpisują się o tym, że setki mieszkańców miejscowości znajdujących się w Galicji przesiewały durszlakami i łopatami zanieczyszczone plaże.
Władze Hiszpanii obawiają się katastrofy ekologicznej. Granulat na plażach
Wicepremier Hiszpanii Maria Jesus Montero przyznała w rozmowie z państwowym nadawcą TVE, że rząd obawia się „poważnych konsekwencji” katastrofy ekologicznej, „ale nie zna jeszcze dokładnych skutków tego, co się stało – między innymi tego, czy i jak wpłynie to na rybołówstwo”. - Niestety wszyscy przypominamy sobie obrazy z przeszłości, które chcielibyśmy wymazać” - zaznaczyła Montero, nawiązując do sytuacji, która miała miejsce w ponad dwie dekady temu. 19 listopada 2002 roku, 50 kilometrów od wybrzeży hiszpańskiej Galicji, z całym ładunkiem zatonął tankowiec MT „Prestige”, na którego pokładzie znajdowało się 70 tys. ton ciężkiego oleju napędowego. Zanieczyszczenia spowodowane wypadkiem tankowca zniszczyły wybrzeże oraz tradycyjne łowiska galicyjskich rybaków.