Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego Lagos zdecydowało się na wprowadzenie zakazu jednorazowych tworzyw sztucznych?
- Jakie wyzwania napotykają władze Lagos w egzekwowaniu nowych przepisów dotyczących plastiku?
- Jakie są konsekwencje zanieczyszczenia plastikiem dla infrastruktury i środowiska w Lagos?
- Kto odgrywa kluczową rolę w skuteczności walki z zanieczyszczeniem plastikiem według ekspertów?
- Jak lokalne inicjatywy i sektor prywatny przyczyniają się do rozwiązywania problemu odpadów w Lagos?
- Jakie działania na szczeblu międzynarodowym podejmowane są w celu ograniczenia zanieczyszczeń plastikiem globalnie?
Władze Lagos, biznesowej oraz finansowej stolicy Nigerii, a także jednego z najbardziej zanieczyszczonych plastikiem miast na świecie – od 1 lipca wprowadziły zakaz stosowania jednorazowych tworzyw sztucznych, takich jak sztućce, talerze czy słomki. To ma być sposób na powstrzymanie odpadów, które zalewają najważniejsze miasto tego kraju. Jak idzie egzekwowanie zakazu w społeczeństwie, które przyzwyczaiło się do wykorzystywania produktów jednorazowych?
Lagos walczy z plastikiem. Zakaz przedmiotów jednorazowych tworzyw sztucznych
Nigeryjskie Lagos – miasto liczące ponad 20 milionów mieszkańców – w ubiegłym roku wygenerowało 870 tysięcy ton odpadów plastikowych. To dużo, biorąc pod uwagę, że w skali globalnej liczbę tę szacuje się na 57 milionów ton. Według danych, w Lagos dziennie przybywa co najmniej 13 tysięcy ton śmieci, z czego niemal jedna piąta to tworzywa sztuczne. Te statystyki sprawiły, że władze postanowiły zająć się tym problemem – zdecydowano się na wprowadzenie zakazu stosowania wszelkich jednorazowych tworzyw sztucznych.
Czytaj więcej
Trwająca od trzech lat debata i pięć wcześniejszych rund negocjacji nie pomogło. Szóste podejście...
Ustawa, która weszła w życie 1 lipca, zakazuje używania produktów jednorazowych na bazie tworzyw sztucznych, chodzi między innymi o sztućce, talerze czy słomki. Podmioty, które nie stosują się do nowych przepisów, ryzykują zamknięciem firm. Jak donosi amerykańska agencja Associated Press, egzekwowanie prawa jednak kuleje, a brak alternatyw pogłębia problem, zwłaszcza wśród handlowców.