W Biuletynie Negocjacyjnym Międzynarodowego Instytutu na rzecz Zrównoważonego Rozwoju (IISD) ujawniono szczegóły przebiegu negocjacji w szwajcarskim Interlaken. Jak wynika z publikacji, część krajów skutecznie wywalczyła zmiany w treści 6 Raportu Podsumowującego IPCC, które wpłynęły na ostateczne brzmienie dokumentu.
Zdecydowany sprzeciw wobec szeregu sformułowań, które miały się znaleźć w raporcie, zgłaszała Arabia Saudyjska. Jej delegaci odrzucili m.in. stanowisko Finlandii, która chciała, aby w dokumencie napisano wprost, że paliwa kopalne są podstawową przyczyną zmian klimatu. Stwierdzenie ostatecznie nie znalazło się w raporcie. Arabia Saudyjska wraz z Chinami lobbowała również za podkreśleniem wagi usuwania dwutlenku węgla (CDR) oraz wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS) jako kluczowych rozwiązań w walce ze zmianami klimatu.
Czytaj więcej
Nowy raport IPCC stanowi „przewodnik, jak rozbroić klimatyczną bombę zegarową”. „To przewodnik przetrwania dla ludzkości” – stwierdził sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.
Chiny z kolei zaprotestowały przeciwko uwzględnieniu w treści wniosku, że do 2035 roku emisje gazów cieplarnianych muszą spaść o 60 proc., a emisje dwutlenku węgla o 65 proc., aby świat miał 50 proc. szans na osiągnięcie celu utrzymania globalnego ocieplenia na poziomie 1,5°C. Liczby te nie zostały opisanie w treści raportu, zostały jednak umieszczone w tabeli.
Stany Zjednoczone zablokowały sugerowaną przez Indie, Boliwię oraz Chiny sugestię dotyczącą zawarcia w raporcie odniesienia do transferu technologii z krajów bogatych do rozwijających się, w kontekście przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Jak sugeruje Bloomberg, stanowisko Stanów Zjednoczonych mogło wynikać z obaw dotyczących własności intelektualnej.