Najważniejszy raport klimatyczny okazał się ocenzurowany

Choć 6 Raport Podsumowujący Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu należy uznać za alarmujący, okazuje się, że wiele kwestii zostało rozmytych przez kraje czerpiące zyski z mocno zanieczyszczających sektorów.

Publikacja: 28.03.2023 12:03

Najważniejszy raport klimatyczny okazał się ocenzurowany

Foto: Adobe Stock

W Biuletynie Negocjacyjnym Międzynarodowego Instytutu na rzecz Zrównoważonego Rozwoju (IISD) ujawniono szczegóły przebiegu negocjacji w szwajcarskim Interlaken. Jak wynika z publikacji, część krajów skutecznie wywalczyła zmiany w treści 6 Raportu Podsumowującego IPCC, które wpłynęły na ostateczne brzmienie dokumentu.

Zdecydowany sprzeciw wobec szeregu sformułowań, które miały się znaleźć w raporcie, zgłaszała Arabia Saudyjska. Jej delegaci odrzucili m.in. stanowisko Finlandii, która chciała, aby w dokumencie napisano wprost, że paliwa kopalne są podstawową przyczyną zmian klimatu. Stwierdzenie ostatecznie nie znalazło się w raporcie. Arabia Saudyjska wraz z Chinami lobbowała również za podkreśleniem wagi usuwania dwutlenku węgla (CDR) oraz wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS) jako kluczowych rozwiązań w walce ze zmianami klimatu.

Czytaj więcej

„Ostateczne ostrzeżenie” i „przewodnik przetrwania ludzkości”. Megaraport IPCC

Chiny z kolei zaprotestowały przeciwko uwzględnieniu w treści wniosku, że do 2035 roku emisje gazów cieplarnianych muszą spaść o 60 proc., a emisje dwutlenku węgla o 65 proc., aby świat miał 50 proc. szans na osiągnięcie celu utrzymania globalnego ocieplenia na poziomie 1,5°C. Liczby te nie zostały opisanie w treści raportu, zostały jednak umieszczone w tabeli.

Stany Zjednoczone zablokowały sugerowaną przez Indie, Boliwię oraz Chiny sugestię dotyczącą zawarcia w raporcie odniesienia do transferu technologii z krajów bogatych do rozwijających się, w kontekście przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Jak sugeruje Bloomberg, stanowisko Stanów Zjednoczonych mogło wynikać z obaw dotyczących własności intelektualnej.

W treść raportu aktywnie ingerowali również delegaci z Brazylii oraz Argentyny, czyli krajów słynących z produkcji mięsa. Ich przedstawiciele doprowadzili do usunięcia z dokumentu wzmianek dotyczących negatywnego wpływu mięsa na środowisko, a także zalecenia aby społeczeństwa w krajach zamożnych ograniczyli spożycie mięsa na rzecz zwiększenia ilości roślin w diecie. Zniknęło m.in. stwierdzenie, że „dieta roślinna może zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych nawet o 50 proc. w porównaniu ze średnimi emisjami diety zachodniej”. Zamiast tego napisano o „zbilansowanej, zrównoważonej, zdrowej diecie, uwzględniającej potrzeby żywieniowe”, unikając pisania o mięsie oraz nabiale. Tymczasem redukcja spożycia produktów odzwierzęcych ma kluczowe znaczenie dla walki ze zmianami klimatu.

Czytaj więcej

Równi i równiejsi na drodze do dekarbonizacji gospodarki

Jak podkreślił w komentarzu dla „Rzeczpospolitej” jeden z autorów raportu IPCC, Peter Thorne, nie należy bagatelizować wpływu przemysłowej hodowli zwierząt na pogłębianie się kryzysu klimatycznego.

– Kwestia emisji metanu jest poważna, jeśli chcemy uniknąć wzrostu globalnych temperatur powyżej 1,5°C. Metan jest gazem krótkotrwałym, co oznacza, że gdyby naszym celem dzisiaj było utrzymanie ocieplenie poniżej 3°C, to aktualne emisje metanu byłyby nieistotne, biorąc pod uwagę, jak daleko nam teraz do przekroczenia progu 3°C. Jednak w miarę zbliżania się do docelowej temperatury, takiej jak obecnie, do 1,5°C, zaczyna to mieć coraz większe znaczenie. Emisje metanu pochodzące od przeżuwaczy stanowią znaczną część emisji metanu pochodzących z działalności człowieka, zatem ich redukcja jest konieczna, jeśli chcemy ograniczyć ocieplenie do 1,5°C. Jednocześnie niezbędne jest niezwłoczne wdrożenie planu redukcji emisji metanu z przemysłu paliw kopalnych i składowisk – wyjaśnił naukowiec.

W Biuletynie Negocjacyjnym Międzynarodowego Instytutu na rzecz Zrównoważonego Rozwoju (IISD) ujawniono szczegóły przebiegu negocjacji w szwajcarskim Interlaken. Jak wynika z publikacji, część krajów skutecznie wywalczyła zmiany w treści 6 Raportu Podsumowującego IPCC, które wpłynęły na ostateczne brzmienie dokumentu.

Zdecydowany sprzeciw wobec szeregu sformułowań, które miały się znaleźć w raporcie, zgłaszała Arabia Saudyjska. Jej delegaci odrzucili m.in. stanowisko Finlandii, która chciała, aby w dokumencie napisano wprost, że paliwa kopalne są podstawową przyczyną zmian klimatu. Stwierdzenie ostatecznie nie znalazło się w raporcie. Arabia Saudyjska wraz z Chinami lobbowała również za podkreśleniem wagi usuwania dwutlenku węgla (CDR) oraz wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS) jako kluczowych rozwiązań w walce ze zmianami klimatu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Planeta
El Niño zanika. Eksperci: to cisza przed burzą. „Rekordowy sezon huraganów”
Planeta
Dzień Ziemi 2024: świat przegrywa walkę z plastikiem. Zatrważające dane
Planeta
Groźne dla klimatu gazy wciąż przemycane do Europy. Można je kupić w internecie
Planeta
Za nami wyjątkowo ciepły marzec. W Polsce padł kolejny rekord – upał jak latem
Planeta
Zmiany klimatyczne i zanieczyszczenie plastikiem napędzają się wzajemnie