Szwajcarskie Alpy stają się coraz bardziej zielone

W szwajcarskich Alpach obecnie można co najwyżej pomarzyć o jeździe na nartach, z jaką do czynienia mieliśmy jeszcze jakiś czas temu. Wysokie temperatury spowodowane zmianami klimatu sprawiły, że choć na wyższych szczytach zalega śnieg, niższe z nich przypominają mniej góry, a bardziej zielone zielone łąki.

Publikacja: 04.01.2023 16:29

Szwajcarskie Alpy stają się coraz bardziej zielone

Foto: PAP/LAURENT GILLIERON

Temperatury zbliżone do wiosennych sprawiły, że pod znakiem zapytania stoi sezon zimowy w szwajcarskich Alpach. W Sylwestra w kantonie Jura temperatury wzrosły do 20 st. C. – to o 3.7 st. C. więcej niż w roku 1961, gdy zanotowano najcieplejszy dzień Nowego Roku od początku pomiarów. W Delsbergu, stolicy kantonu Jura, odnotowano drugą najwyższą temperaturę w historii mierzoną w grudniu.

Wysokie temperatury zmierzono także w Bazylei-Binningen (16.7 st. C), St. Gallen (15.1 st. C.) i Adelboden BE (15.5 st. C). Według pomiarów stacji meteorologicznej w Delemont, które znajduje się na granicy francusko-szwajcarskiej, pierwszego dnia roku było tam 18,1 st. C. To ponad 2 stopnie Celsjusza więcej niż wynosiła poprzednia rekordowa temperatura dla stycznia.

Eksperci zajmujący się meteorologią już jakiś czas temu alarmowali, że Szwajcaria może mierzyć się tej zimy z rekordowo wysokimi temperaturami. Jak podkreślali, odpowiedzialne jest za to ciepłe powietrze, które płynie z rejonów subtropikalnych.

Choć piękna pogoda może niektórych cieszyć, jest ona efektem tragicznych w skutkach zmian klimatu. Wysokie temperatury mogą sprawić także duży problem tym, którzy na turystyce zarabiają zimą – dzięki śniegowi. 

Czytaj więcej

Upał w Alpach: tak zmieni się klimat Francji w tym stuleciu

Nie ma śniegu

Agencja Associated Press w rozmowie z Anickiem Haldimannem z MeteoSuisse dowiedziała się, iż na alpejskich stokach w Szwajcarii jest niespotykanie mało śniegu. Co prawda w górach, które znajdują się powyżej 2 tys. metrów n.p.m. się on pojawia, ale na niższych z nich szukać go próżno. I to do tego stopnia, że niektóre z nich bardziej przypominają zielone zielone łąki niż góry zimą.

 - Miłośnicy narciarstwa muszą uzbroić się w cierpliwość. Co roku Alpy odwiedza około 120 milionów turystów. Duża część z nich przyjeżdża tu, by jeździć na nartach - powiedział Haldimann.

Brak możliwości uprawiania sportów zimowych jest problematyczny nie tylko dla turystów, ale i profesjonalnych sportowców, którzy na ten okres w roku czekają długie miesiące. Jak pisze agencja AP, organizatorzy Pucharu Świata w narciarstwie, który odbywa się w miejscowości Adelboden w Szwajcarii, obawiają się, że zawody nie odbędą się wcale. A jeśli nie będzie zawodów, do Szwajcarii nie przybędą także kibice i turyści, którzy pozwalają lokalnym mieszkańcom zarobić.

Czytaj więcej

Dostawy wody w Europie są zagrożone. Na razie nikt się tym nie martwi

Roślinność przejmuje nowe powierzchnie

Zdaniem badaczy do końca wieku możemy pożegnać się z alpejskim narciarstwem, z jakim dotychczas mieliśmy do czynienia. - W niższych obszarach górskich już teraz widać wpływ zmian klimatycznych. W przyszłości problemy te będą się pogłębiać, bo śnieg wciąż będzie się topił - zaznacza Wim Thiery, profesor nauk o klimacie na Uniwersytecie w Brukseli. 

Według danych, globalne ocieplenie sprawiło, że obszary, które pokryte są roślinnością w Alpach, powyżej górnej linii lasu, od 1984 roku poszerzyły się aż o 77 procent. „Roślinność przejmuje nowe powierzchnie, jest gęstsza i wyższa” – stwierdzili badacze.

Naukowcy z ETH Zurich oraz Swiss Federal Institute for Forest, Snow and Landscape Research poinformowali, że wyniki ich badań wskazują na to, że niezależnie od tego, czy uda się nam ograniczyć emisję gazów cieplarnianych, do roku 2050 może zniknąć około połowy masy lodu.

Obiekty turystyczne znajdujące się w szwajcarskich Alpach już od dłuższego czasu starają się przygotować do zmian klimatycznych – nastawiają się między innymi na rozwój letniej turystyki i budują całoroczne obiekty sportowe. 

Temperatury zbliżone do wiosennych sprawiły, że pod znakiem zapytania stoi sezon zimowy w szwajcarskich Alpach. W Sylwestra w kantonie Jura temperatury wzrosły do 20 st. C. – to o 3.7 st. C. więcej niż w roku 1961, gdy zanotowano najcieplejszy dzień Nowego Roku od początku pomiarów. W Delsbergu, stolicy kantonu Jura, odnotowano drugą najwyższą temperaturę w historii mierzoną w grudniu.

Wysokie temperatury zmierzono także w Bazylei-Binningen (16.7 st. C), St. Gallen (15.1 st. C.) i Adelboden BE (15.5 st. C). Według pomiarów stacji meteorologicznej w Delemont, które znajduje się na granicy francusko-szwajcarskiej, pierwszego dnia roku było tam 18,1 st. C. To ponad 2 stopnie Celsjusza więcej niż wynosiła poprzednia rekordowa temperatura dla stycznia.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Planeta
Duży wzrost liczby lotów prywatnych samolotów w Europie. Raport Greenpeace'u
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Planeta
Antarktyda błyskawicznie pokrywa się roślinnością. Eksperci: dramatyczny wzrost
Planeta
Strażacy alarmują: 250 tysięcy interwencji latem. „Czegoś takiego nie widziałem”
Planeta
Eksperci IMGW o letnich falach upałów w Polsce. „Tendencja wyraźnie wzrostowa”
Planeta
Eksperci o tegorocznym lecie. Gdzie w Polsce było najgoręcej?