Jak podaje brytyjska organizacja Christian Aid, efekty katastrof pogodowych kosztowały w tym roku o 20 miliardów dolarów więcej niż w roku ubiegłym.
„Koszty zmian klimatycznych były w tym roku poważne” – powiedziała Kat Kramer, szefowa polityki klimatycznej w Christian Aid i autorka raportu. „Chociaż dobrze było widzieć pewne postępy poczynione na szczycie COP26, jasne jest, że nie jesteśmy na dobrej drodze do zapewnienia bezpiecznego i dostatniego świata” – dodała.
Czytaj więcej
Gwałtowne powodzie nawiedziły północno-wschodnie Stany Zjednoczone, niosąc spustoszenia i powodując śmierć co najmniej 29 osób.
Mijający rok obfitował w groźne wydarzenia pogodowe, takie jak śmiertelny huragan Ida w Stanach Zjednoczonych, potężne powodzie w Europie i Chinach oraz susze, pożary i fale upałów. Szkody, jakie wygenerowały, autorzy raportu ocenili na ponad 170 miliardów dolarów, co stanowi wzrost o 13 proc. w stosunku do roku 2020. Naukowcy nie mają wątpliwości, że ta różnica wynika z pogłębiających się zmian klimatycznych i przypominają, że 10 opisanych w raporcie katastrof doprowadziło do śmierci co najmniej 1075 osób oraz przesiedlenia 1,3 miliona innych.
Najbardziej kosztowną katastrofą w tym roku był huragan Ida, który doprowadził do strat w wysokości około 65 miliardów dolarów. Tuż za nim w zestawieniu znalazły się lipcowe powodzie w Niemczech i Belgii, których niszczycielskie działanie kosztowało około 43 miliardy dolarów. Z kolei atak zimy w Teksasie, który sparaliżował sieć energetyczną stanu, przyniósł straty w wysokości 23 miliardów dolarów. Ogromne zniszczenia spowodowała również lipcowa powódź w chińskiej prowincji Henan, której skutki autorzy raportu ocenili na 17,6 miliarda dolarów. Na kilka miliardów oceniono również straty spowodowane powodziami w Kanadzie oraz cyklon w Indiach i Bangladeszu.