Dieta planetarna może opóźnić zmiany klimatyczne o 15 lat. Na czym polega?

Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK) odkryli, że ograniczenie ilości produktów odzwierzęcych w diecie pomogłoby w odsunięciu przekroczenia progu 1,5°C o 10-15 lat.

Publikacja: 05.04.2024 04:01

Dieta planetarna opiera się na produktach roślinnych, z ograniczeniem mięsa, nabiału, cukru oraz tłu

Dieta planetarna opiera się na produktach roślinnych, z ograniczeniem mięsa, nabiału, cukru oraz tłuszczów nasyconych. Jest korzystna zarówno dla klimatu i środowiska, jak i dla zdrowia, redukując ryzyko zachorowania m.in. na cukrzycę typu 2.

Foto: Igor Miske Unsplash

Emisje pochodzące z produkcji mięsa oraz nabiału mają znaczący wpływ na pogłębianie się kryzysu klimatycznego, a naukowcy już od lat apelują o zastępowanie produktów odzwierzęcych większą ilością białka pochodzenia roślinnego. Do podobnych wniosków doszli autorzy badania opublikowanego na łamach czasopisma Science Advances.

Dieta planetarna: na czym polega?

Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK) ustalili, że przejście na bardziej zrównoważoną dietę może stanowić istotny element walki ze wzrostem globalnej temperatury. Ma to związek z niższymi emisjami metanu i podtlenku azotu z rolnictwa oraz zmniejszeniem wpływu produkcji żywności na różnorodność biologiczną oraz zasoby, jak np. woda.

Czytaj więcej

Miliarder kupił tysiące hektarów lasów. Powstaje europejskie Yellowstone

Lepsza kondycja środowiska pomogłaby z kolei zmniejszyć koszty gospodarcze związane ze zdrowiem ludzkim i degradacją ekosystemu oraz obniżyć ceny emisji gazów cieplarnianych o 43 proc. do 2050 roku. Powszechne przyjęcie diety opartej głównie na roślinach pozwoliłoby również powstrzymać wzrost globalnej temperatury o 1,5°C w stosunku do poziomów sprzed ery industrialnej nawet do 2045 roku.

Dieta, którą naukowcy uwzględnili w swoim badaniu, to tzw. dieta planetarna, czyli opierająca się na produktach roślinnych, z ograniczeniem mięsa, nabiału, cukru oraz tłuszczów nasyconych. Jest korzystna zarówno dla klimatu i środowiska, jak i dla zdrowia, redukując ryzyko zachorowania m.in. na cukrzycę typu 2.

Jak podkreśla jeden z autorów badania, Florian Humpenöder, „zrównoważona dieta fleksitariańska znacząco zwiększa prawdopodobieństwo realizacji celów wynikających z porozumienia paryskiego”.

„Redukcja emisji gazów cieplarnianych związanych ze zmianami w diecie, zwłaszcza metanu pochodzącego od przeżuwaczy hodowanych na mięso i mleko, pozwoliłaby nam zwiększyć nasz obecny globalny budżet CO2 wynoszący 500 gigaton o 125 gigaton i nadal utrzymać się w granicach 1,5°C z 50 proc. szansą” – dodaje.

Autorzy badania podkreślili również, że wdrożenie potrzebnych zmian wymaga skoordynowanych wysiłków, takich jak spójna polityka żywnościowa w różnych instytucjach oraz ministerstwach, a także edukacja społeczeństwa. 

Emisje pochodzące z produkcji mięsa oraz nabiału mają znaczący wpływ na pogłębianie się kryzysu klimatycznego, a naukowcy już od lat apelują o zastępowanie produktów odzwierzęcych większą ilością białka pochodzenia roślinnego. Do podobnych wniosków doszli autorzy badania opublikowanego na łamach czasopisma Science Advances.

Dieta planetarna: na czym polega?

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Na talerzu
Nowe dane na temat marnowania żywności na świecie. Kto wyrzuca najwięcej?
Na talerzu
Jakie potrawy najczęściej wyrzucamy w święta? Na czele ulubiony polski przysmak
Na talerzu
ONZ ignoruje konieczność ograniczenia spożycia mięsa. Eksperci: „Zdumiewające”
Na talerzu
Eksperci z Harvardu: produkcję mięsa trzeba ograniczyć dla dobra klimatu
Na talerzu
Te dane to zimny prysznic dla Niemców. Nowe wytyczne dotyczące diety „eko”
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?