Jakie potrawy najczęściej wyrzucamy w święta? Na czele ulubiony polski przysmak

Eksperci są zdania, że w obliczu kryzysu klimatycznego marnowanie żywności jest niezwykle istotną problemem, ale na świecie co roku do kosza trafia 1,3 mld ton jedzenia nadającego się do spożycia. Podobnie jest w święta. Jakie potrawy wyrzucamy najczęściej?

Publikacja: 29.03.2024 11:59

W Wielkanoc marnujemy więcej żywności niż zwykle – wynika z badań.

W Wielkanoc marnujemy więcej żywności niż zwykle – wynika z badań.

Foto: Cottonbro Studio Pexels

Z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wynika, że na świecie co roku marnuje się 1,3 mld ton żywności nadającej się do spożycia. To niezwykle dużo, bo aż 1/3 produkcji żywności na Ziemi.

Tymczasem w święta – między innymi w zbliżającą się wielkimi krokami Wielkanoc – problem ten staje się jeszcze bardziej palący, niż w innych okresach. Choć Polacy, jak można się dowiedzieć z najnowszych badań, starają się ograniczać wyrzucanie jedzenia z powodów ekonomicznych, to jednak nadal w śmietnikach lądują potrawy, także świąteczne. Jakie dania wyrzucamy najczęściej? 

Wielkanoc: Ślad wodny wyrzucanych potraw świątecznych 

Badanie na ten temat przygotowała firma Too Good To Go. Przeprowadziła je firma Kantar Public na zlecenie firmy Too Good To Go, właściciela aplikacji łączącej klientów z restauracjami i sklepami mającymi nadwyżki niesprzedanego jedzenia.

Co wynika z badań? Wśród najczęściej wyrzucanych produktów po Wielkanocy znalazły się: sałatka jarzynowa (62 proc.), pieczywo (39 proc.), szynka (25 proc.), a także owoce i warzywa (23 proc.). Jest też produkt bez którego wielu nie jest w stanie wyobrazić sobie wielkanocnego stołu, a więc baranek z cukru (23 proc.) oraz jajka na twardo (21 proc.).

Czytaj więcej

Unia chce zmniejszyć marnowanie żywności. Zniknie „najlepiej spożyć przed”

Problemem nie jest tylko samo wyrzucanie jedzenia – ale też konsekwencje takiego działania, choćby w postaci zużycia wody niezbędnej do jego wyprodukowania.

Jak czytamy w badaniu na zlecenie Too Good To Go, na wytworzenie bochenka chleba z pszenicy (500 g) na wszystkich etapach produkcji potrzebne jest 804 litrów wody.

Na wyprodukowanie jednego średniej wielkości jajka (60 g) przypada zaś blisko 196 litrów wody. Przekłada się to na jedną kąpiel w wannie. Z kolei „ślad wodny” mięsa wieprzowego (250 g), z którego wytwarzana jest szynka, to aż 1503 litrów wody. Wystarczyłoby to na 150 standardowych cykli mycia naczyń w zmywarce. 

Wyrzucanie jedzeni kryzysu klimatycznego

W obliczu kryzysu klimatycznego i wciąż rosnących na świecie temperatur, „ślad wodny” nabiera dodatkowego znaczenia. Rok 2023 został uznany najcieplejszy w historii pomiarów na Ziemi. Niedawno mieliśmy także do czynienia z rekordowo ciepłym lutym.

„Sytuację tę nie należy rozpatrywać w kategorii anomalii, ale oznaki systemowej zmiany klimatu. W tych okolicznościach warto wszelkimi sposobami dbać o zasoby planety, a niemarnowanie jedzenia jest jednym z najprostszych działań jakie wszyscy możemy podjąć już zaraz” – podkreślają autorzy badania. 

Jak mówi Anna Podkowińska-Tretyn, Country Director Too Good To Go, „jedzenie ma prawdziwą wartość nie tylko pod względem ekonomicznym, ale także ze względu na zasoby niezbędne do jego produkcji”. „Właśnie dlatego globalne wyzwanie, jakim jest niemarnowanie żywności, stwarza tak ogromną szansę, by przeciwdziałać zmianom klimatycznym. Jeśli będziemy marnować mniej, nie tylko ograniczymy jedno z największych źródeł emisji gazów cieplarnianych, ale także unikniemy niepotrzebnego zużycia wody” - podkreśla, dodając, że aplikacja Too Good To Go – która pomogła uratować już ponad 10 milionów posiłków przed zmarnowaniem – stara się podnosić świadomość na temat tego, jak ogromne ilości bezcennej wody zużywamy na próżno, marnując dobrą żywność.

Na świecie co roku marnuje się 1,3 mld ton żywności 

Marnowanie żywności wciąż stanowi ogromny problem – szacuje się, że każdego roku ponad jedna trzecia globalnej produkcji trafia na wysypisko śmieci. Skala problemu jest więc ogromna. Wedle szacunków z ubiegłego roku, w Polsce marnuje się co roku blisko 5 mln ton żywności. Oznacza to, że w każdej sekundzie przez cały rok wyrzucanych do kosza jest blisko 153 kg żywności.

Zrzeszeni w projekcie Drawdown naukowcy z całego świata, których zadaniem jest znalezienie rozwiązania mającego na celu powstrzymanie globalnego ocieplenia bądź odwrócenie tego zjawiska, zaznaczają, że niemarnowanie żywności to działanie numer jeden w rozwiązaniu kryzysu klimatycznego poprzez ograniczenie wzrostu temperatury do 2 st. Cel. do 2100 roku.

Na talerzu
Nowe dane na temat marnowania żywności na świecie. Kto wyrzuca najwięcej?
Na talerzu
Dieta planetarna może opóźnić zmiany klimatyczne o 15 lat. Na czym polega?
Na talerzu
ONZ ignoruje konieczność ograniczenia spożycia mięsa. Eksperci: „Zdumiewające”
Na talerzu
Eksperci z Harvardu: produkcję mięsa trzeba ograniczyć dla dobra klimatu
Na talerzu
Te dane to zimny prysznic dla Niemców. Nowe wytyczne dotyczące diety „eko”