W artykule zatytułowanym „Effect of air pollution exposure on risk of acute coronary syndromes in Poland: a nationwide population-based study (EP-PARTICLES study)" podsumowano badania zespołu z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku pod kierownictwem dr hab. n. med. Łukasz Kuźmy.
Naukowcy przeanalizowali dane z lat 2011-2020, dotyczące 8 milionów mieszkańców wschodnich województw Polski: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego. Skupiono się na informacjach dotyczących hospitalizacji z powodu udaru niedokrwiennego i zawałów mięśnia sercowego z tego okresu, których łącznie było 289 tys., danych dotyczących warunków atmosferycznych oraz poziomów zanieczyszczenia powietrza. W tym pyłów zawieszonych, benzopirenu oraz NO2, SO2 i CO. Jak się okazało, obecny w regionie smog jest wyjątkowo szkodliwy dla zdrowia, co jest o tyle zaskakujące, że wschodnia część kraju nie słynie ze złej jakości powietrza.
Smog w Polsce: komu szkodzi najbardziej?
Jak podkreślono w badaniu, co piąty zgon z przyczyn sercowo-naczyniowych jest spowodowany zanieczyszczeniem powietrza. Dotychczas naukowcy wyróżnili m.in. smog londyński, czyli specyficzną mieszankę zanieczyszczeń, będącą połączeniem produktów spalania węgla z chłodną i wilgotną mgłą oraz smog fotochemiczny, nazywany również smogiem z Los Angeles, którego podstawowym składnikiem są spaliny samochodowe.
Czytaj więcej
Jakość powietrza w Europie wyraźnie się poprawiła w ostatnich dwóch dekadach, ale to nie oznacza, że w UE wszyscy oddychamy powietrzem dobrej jakości.
Badanie naukowców z Białegostoku pozwoliło wyróżnić kolejny rodzaj zanieczyszczeń, nazwanych „polskim smogiem”, który jest bardziej szkodliwy dla zdrowia, a szczególnie dla układu sercowo-naczyniowego. Jego negatywne skutki dodatkowo potęgują szkodliwe nawyki, takie jak spożywanie alkoholu oraz palenie papierosów.