Greenpeace prześwietla programy partyjne. Co wynika z analizy?

Zespół Greenpeace, organizacji pozarządowej działającej na rzecz ochrony środowiska, przeanalizował, co poszczególne komitety wyborcze proponują w sprawach kluczowych dla ochrony klimatu, bezpieczeństwa energetycznego oraz ochrony przyrody. Co wynika z analizy?

Publikacja: 11.10.2023 14:43

Greenpeace prześwietla programy partyjne. Co wynika z analizy?

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Prawo i Sprawiedliwość

Klimat i energia

Jak ocenia Greenpeace, Prawo i Sprawiedliwość deklaruje mało ambitne cele rozwoju OZE (50 proc. w 2030 roku). Choć nie zamierza odblokowywać pełnego potencjału energetyki wiatrowej na lądzie, to wspiera rozwój wiatraków na morzu. Organizacja zauważa także brak korzystnych zmian w rozliczeniach za energię dla indywidualnych właścicieli paneli fotowoltaicznych. „Brak rozbudowy alternatyw dla węgla i spadające wydobycie węgla spowodowały, że w ostatnich latach osiągnęliśmy rekordowe poziom importu węgla do Polski” – czytamy.

Choć PiS deklaruje prowadzenie transformacji, PiS zapowiada pozostanie przy węglu do 2049 roku. Próbuje także propagować “czyste” technologie produkcji energii z węgla, które realnie nie istnieją. „W programie nie znajdziemy nawet słowa o trwającym zwiększaniu uzależnienia od gazu ziemnego w energetyce, który będzie wypierać węgiel i zwiększać nasze uzależnienie od importu gazu. PiS nie ma jednak odwagi tego przyznać i przygotować odpowiedzialny plan sprawiedliwej transformacji. Nie ma daty neutralności klimatycznej czy odejścia od spalania gazu w energetyce” – ocenia organizacja. 

Greenpeace zauważa także, że PiS nie ma żadnego pomysłu na wykorzystanie dziesiątek miliardów złotych, które trafiają do budżetu z opłat za emisję CO2. „Obecnie te pieniądze są przejadane na cele niezwiązane z ochroną klimatu” – zaznaczono. Zdaniem aktywistów brakuje również pomysłu na modernizację i rozwój sieci energetycznych, których stan destabilizuje system energetyczny i utrudnia rozwój OZE.

Przyroda

Jeśli chodzi o kwestie przyrody, organizacja Greenpeace zauważa, że PiS zamierza kontynuować politykę eksploatacji polskich lasów i upolitycznienia Lasów Państwowych. Działacze podkreślają, że partia rządząca co prawda pisze o “zwiększaniu zalesienia kraju”, ale realnie nie podaje żadnych konkretów. „Sam poziom lesistości nie mówi nic o stanie przyrody, gdyż wycięty las pozostaje lasem w myśl przepisów” – czytamy. 

Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza również. respektować wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że obywatele oraz obywatelki powinni móc zaskarżać plany urządzenia lasu do sądów. „Chociaż premier Mateusz Morawiecki już ponad dwa lata temu obiecał tworzenie parków narodowych, do tej pory nic się w tej sprawie nie wydarzyło” – zaznaczył Greenpeace.  

Zdaniem aktywistów, rządy PiS będą oznaczać dalsze wzmożone wycinki polskich lasów i pogłębianie konfliktu z Unią Europejską poprzez nierealizowanie założeń Zielonego Ładu (ochrony 30 proc. obszarów morskich i lądowych UE, z czego 10 proc. ściśle) 

Działacze z Greenpeace zauważają również, że PiS zapowiada betonowanie Odry i Wisły. „Chociaż cały zachodni świat naturalizuje swoje rzeki, PiS chce dalej regulować za miliardy złotych. Dodatkowo zamiast odtwarzać bagna i mokradła, które magazynują w przyrodzie wodę i chronią nas przed suszą, PiS zapowiada budowę sztucznych zbiorników wodnych i melioracje. Takie zabiegi przyniosą przeciwny skutek – pogłębią problemy z wodą w polskim rolnictwie” – oceniono.   

Czytaj więcej

Młodzi chcą klimatu i środowiska w programach wyborczych

Koalicja Obywatelska

Klimat i energia

Jak pisze na swojej stronie internetowej organizacja Greenpeace, Koalicja Obywatelska deklaruje ambitny cel rozwoju pozyskiwania energii z OZE do udziału 68 proc. w perspektywie 2030 roku. Deklaruje także odblokowanie potencjału rozwoju energetyki wiatrowej, wsparcie dla rozwoju biogazowni czy polepszenie systemu rozliczeń dla prosumentów, a także wsparcie dla rozwoju wspólnot energetycznych czy decentralizacji produkcji energii.

W programie partii znaleźć można ambitny cel redukcji emisji w energetyce o 75 proc. do 2030 roku. Jednocześnie organizacja zauważa jednak, że brak jakichkolwiek dat wyjścia z węgla i gazu w energetyce oraz celu neutralności klimatycznej. Pojawiają się za to deklaracje o podtrzymaniu wydobycia węgla oraz kontynuowanie inwestycji w energetykę gazową “tam gdzie to konieczne”. „Może to budzić obawy o przeskalowanie energetyki gazowej” – podkreślono.

Przyroda

Jak zauważają działacze Greenpeace, w listopadzie 2022 roku, podczas konwencji programowej Platformy Obywatelskiej, padła obietnica o wyłączeniu z wycinek 20 proc. najcenniejszych przyrodniczo lasów Polski. W 100 Konkretach, założeniach programu KO, punkt ten także się znajduje. „Jednak już bez konkretnego zapisu 20 procentach”– dodaje Greenpeace. Politycy największego ugrupowania opozycyjnego przyznawali w debatach, że chcą wyłączyć z gospodarki leśnej jedną piątą lasów. „Nie wiedzieć czemu, nie jest to zapisane w programie. W 100 Konkretach brakuje również deklaracji dotyczących tworzenia nowych parków narodowych, choć taka deklaracja również padła na kongresie PO w listopadzie” – czytamy na stronie Greenpeace. 

Organizacja podkreśla, że Koalicja Obywatelska deklaruje zaś zapewnienie społecznego nadzoru nad lasami, umożliwienie skarżenia planów urządzenia lasów do sądów i zatrzymanie niekontrolowanego wywozu nieprzetworzonego drewna z Polski.

Jeśli chodzi o ochronę rzek, Koalicja Obywatelska deklaruje wprowadzenie narzędzi, które pozwalają na skuteczne zwalczanie nielegalnych zrzutów ścieków do rzek oraz wdrożenie programu „Czysta Odra”, a także modernizację systemu oczyszczania ścieków. „W walce z suszą mają pomóc odtwarzanie torfowisk i mokradeł z uwzględnieniem interesów rolników, a także budowa lokalnych systemów zatrzymujących wodę w glebie, z których mogliby swobodnie korzystać między innymi rolnicy” – pisze Greenpeace.

Czytaj więcej

Ochrona środowiska priorytetem po wyborach?

Konfederacja

Klimat i energia

Jak zaznacza w swojej analizie Greenpeace, Konfederacja stawia zupełnie nierealne postulaty dotyczące energetyki. Organizacja wymienia tu między innymi kurczowe trzymanie się węgla w energetyce i dalsze inwestycje w węgiel. Konfederacja ma mieć także niejednoznaczne stanowisko wobec OZE, które są najtańszymi, najczystszymi i najbezpieczniejszymi źródłami energii. „Z pewnością nie jest za ich dynamicznym rozwojem. Jako jedyne ugrupowanie dostrzega jednak zagrożenie związane z masową rozbudową energetyki gazowej i zwiększeniem naszego uzależnienie od importu tego paliwa” – zaznaczono. 

W analizie przeczytać można, że antyunijne postulaty Konfederacji – między innymi zawieszenie systemu handlu uprawnieniami do emisji – nie mają szans na realizację. „Jedyną drogą do ich realizacji musiałoby być wyjście Polski z Unii Europejskiej. Nadal jednak to nie gwarantowałoby braku konieczności ponoszenia kosztów polityki klimatycznej – ze względu na wprowadzane właśnie cło węglowe na granicach UE. Zostalibyśmy z kosztami polityki klimatycznej, a pozbawiono by nas korzyści – czyli środków unijnych na modernizację energetyki” – oceniono.  

Zdaniem organizacji, polityka energetyczna Konfederacji nie uwzględnia zacofania polskiej energetyki, z realizacja jej postulatów wiązałaby się i tak z koniecznością poniesienia przez państwo i obywateli jeszcze większych kosztów związanych z transformacją, w związku z brakiem wsparcia unijnego i przychodów uzyskiwanych przez Polskę na ten cel, sięgających w ramach różnych mechanizmów i programów setek miliardów złotych. Jak podkreślono, taka droga wiązałaby się też z trwałym pogorszeniem się konkurencyjności polskiej gospodarki oraz pogłębieniem problemu ubóstwa energetycznego czy złej jakości powietrza.

Przyroda

Greenpeace zauważa, że Konfederacja dość jasno daje znać, jaki jest jej stosunek do natury, gdyż w jej programie wyborczym nie ma żadnego rozdziału o ochronie przyrody. Konfederacja nie wspomina ani o ochronie lasów, ani tworzeniu parków narodowych. Ugrupowanie to chce zaś, by drewno z polskich lasów było przetwarzane przez krajowych a nie zagranicznych przedsiębiorców

„Zamiast naturalnego zatrzymywania wody w przyrodzie oraz realnej ochrony rzek, Konfederacja podobnie jak PiS woli dalej betonować rzeki i budować bardzo kosztowne zbiorniki retencyjne”” – czytamy w analizie Greenpeace. „Ponadto ugrupowanie to fałszywie demonizuje przyjęte w lipcu tego roku prawo UE dotyczące odtwarzania przyrody (Nature Restoration Law) błędnie twierdząc, że Unia chce zalewać polskie pola uprawne i szkodzić rolnikom” – dodano.

Aktywiści jednoznacznie oceniają, że Konfederacja jest najbardziej anty-klimatycznym i anty-przyrodniczym ugrupowaniem, które startuje w nadchodzących wyborach.

Czytaj więcej

Kryzys energetyczny dzieli Polaków. Może mieć realny wpływ na wynik wyborów

Trzecia Droga

Zdaniem Greenpeace Trzecia Droga ma niewiele postulatów w zakresie ochrony klimatu i przyrody. Partia Szymona Hołowni – Polska 2050 –ma zdecydowanie bardziej „zielone” postulaty niż Polskie Stronnictwo Ludowe. Mimo to, organizacja w swojej ocenie brała pod uwagę jedynie postulaty Trzeciej Drogi, a więc wspólne postulaty Polski 2050 oraz ludowców. 

Klimat i energia

Jak pisze Greenpeace, postulaty klimatyczno-energetyczne Trzeciej Drogi to uwolnienie rozwoju energii z wiatraków, słońca i biogazu, decentralizacja produkcji energii oraz bardziej korzystne rozwiązania dla właścicieli paneli fotowoltaicznych.Organizacja zaznacza jednak, że brakuje konkretnych celów rozwoju OZE oraz sprecyzowania pomysłu na zmodernizowanie przestarzałych sieci energetycznych oraz rozbudowy systemu magazynowania energii. „We wspólnym programie nie ma także celu neutralności klimatycznej czy wyjścia z produkcji energii z węgla i gazu” – oceniono. 

Przyroda

Jeśli chodzi o wspólne deklaracje Trzeciej Drogi w zakresie ochrony przyrody to jest to objęcie zakazem wycinek 20 proc. polskich lasów, ograniczenie eksportu nieprzetworzonego drewna poza obszar UE oraz zwiększenie powierzchni parków narodowych i rezerwatów przyrody. 

Lewica

W opinii organizacji Greenpeace, program Lewicy jest najbardziej „zielonym”, porównując go do programów innych parrtii, które startują w nadchodzących wyborach.

Klimat i energia

Z programu Lewicy wynika, że proponuje one dynamiczny rozwój OZE – w szczególności energetyki wiatrowej. Zamierza także skupić się na rozwoju różnych form magazynowania energii oraz modernizacji sieci energetycznych. Organizacja Greenpeace zaznacza, że jedyną wątpliwość może budzić bardzo niski cel produkcji ponad połowy energii z OZE do 2035 roku. „To cel mniej ambitny niż KO czy nawet PiS” – czytamy. „W świetle pozostałych postulatów wydaje się, że jest to przeoczeniem, wartym jednak poprawy” – dodano.

Jak ocenia Greenpeace, Lewica silnie stawia na sprawiedliwość transformacji oraz postuluje rozwój spółdzielni energetycznych oraz decentralizację energetyki i oddanie jej w ręce obywateli. Ugrupowanie ma jednak mieć dość zaskakujący i mało realny pomysł zrezygnowania z systemu handlu emisjami.

Jak zauważa w swojej analizie Greenpeace, w programie Lewicy nie znajdziemy jasno określonego celu neutralności klimatycznej czy odejścia od produkcji energii z węgla i gazu. Zdaniem organizacji jest to krok w tył. „Jeszcze niedawno Lewica deklarowała cel neutralności klimatycznej do 2040 roku i wyjście z węgla do 2035 roku” – podkreślono.

Przyroda

Lewica ma być jedynym ugrupowaniem, które obiecuje zwiększyć powierzchnię parków narodowych z obecnego 1 proc. do 4 proc. do 2030 roku. W programie wskazano także aż osiem przykładów parków, które chce utworzyć. Jednocześnie Lewica deklaruje, że tworzenie nowych obszarów chronionych będzie przebiegać w sposób nieobciążający lokalnych społeczności. Ugrupowanie chce także wyłączyć z gospodarki leśnej 20 proc. najcenniejszych lasów i przekształcić je w lasy obywatelskie, zapowiada umożliwienie zaskarżania w polskich sądach planów urządzenia lasów – czyli realizację wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z marca br.

Ugrupowanie deklaruje również, że odejdzie od betonowania rzek, postawi na spowolnienie odpływu wód poprzez naturalną retencję oraz że odtworzy tereny zalewowe. „Zapowiada również odtworzenie torfowisk i mokradeł, stały i rozszerzony monitoring rzek, wsparcie samorządów w modernizacji oczyszczalni ścieków. Deklaruje, że wydawanie nowych pozwoleń wodnoprawnych na zrzucanie zanieczyszczeń do rzek będzie bardziej restrykcyjne, a te pozwolenia, które już zostały wydane będą podlegać zintensyfikowanemu przeglądowi” – czytamy. 

Jak zauważa Greenpeace, dotychczas Lewica jest jedynym komitetem, który podpisał Manifest 100 dni – stworzoną przez organizacje ekologiczne listę najpilniejszych postulatów, które mają wesprzeć odradzanie się przyrody i wspomóc walkę z kryzysem klimatycznym. 

Bezpartyjni Samorządowcy

Klimat i energia

Greenpeace oceniła także program Bezpartyjnych Samorządowców. Jak podkreśliła organizacja, ugrupowanie nie wypada korzystnie w części dotyczącej klimatu i energii. Choć popiera OZE, to jest to – zdaniem działaczy – „poparcie na wzór stanowiska PiS”. Pojawia się co prawda wsparcie dla wiatraków na morzu, ale brak odblokowania rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie, a także zmian w kwestii fotowoltaiki oraz ambicji dynamicznego rozwoju OZE. „Postulują także zwiększenie spalania drewna, co grozi wzrostem i tak tragicznej skali wycinek polskich lasów. Brakuje też pomysłu na naprawę i unowocześnienie sieci energetycznych. Na plus jednak trzeba podkreślić jasne wsparcie rozwoju magazynowania energii” – czytamy w analizie.

Jak wskazuje Greenpeace, Bezpartyjni Samorządowcy nie wspominają także o odejściu od użycia węgla czy gazu. „Wręcz przeciwnie, znajdziemy tam pomysł na przedłużenie uzależnienia od węgla w postaci niebezpiecznego i nieopłacalnego zgazowania złóż węgla” – podkreślono.

Jednocześnie Greenpeace zaznacza jednak, że program Bezpartyjnych Samorządowców wyróżnia się konkretnym, ambitnym i rozbudowanym pomysłem na rozwój transportu publicznego. Jak zauważono, na ten cel ugrupowanie chce przeznaczyć także pieniądze z systemu handlu uprawnieniami do emisji.

Przyroda

„Program bezpartyjnych samorządowców dotyczący przyrody to niestety głównie tylko próba stwarzania pozorów” – ocenia Greenpeace. Ugrupowanie nie wspomina o ochronie lasów oraz o tworzeniu nowych obszarów ochronnych, takich jak parki narodowe. „Według nich jedynym rozwiązaniem na problem zanieczyszczenia rzek ma być monitoring oraz wprowadzenie zasad elastycznych pozwoleń wodnoprawnych, które ma działać w okresie od maja do września. Ograniczanie to nie ma sensu, ponieważ jedynym realnym sposobem, aby zapewnić zmniejszenie stężeń chlorków i siarczanów w Odrze i innych rzekach jest wprowadzenie technologii odsalania ścieków przez kopalnie, która powinna działać cały rok” – czytamy. 

Jak zauważa organizacja, odpowiedzią na problem pogłebiającej się z każdym rokiem suszy ma być mała retencja, a także istniejący od 2020 roku, stworzony przez Wody Polskie Krajowy program renaturyzacji wód powierzchniowych. „Bezpartyjni Samorządowcy nie mają żadnych własnych rozwiązań w tym zakresie” – pisze Greenpeace.

W analizie zauważono także, że głównym postulatem przyrodniczym Bezpartyjnych Samorządowców jest stworzenie straży ochrony przyrody – instytucji, która miałaby łączyć kompetencje „odziedziczonych” jeszcze po PRL – Straży Leśnej, Państwowej Straży Łowieckiej i Państwowej Straży Rybackiej. Zdaniem organizacji postulat ten mógłby być słuszny. Działacze oceniają jednak, że najpierw powinniśmy skupić się na załataniu licznych dziur w prawie, przez które już teraz system ochrony przyrody jest nieskuteczny i nieefektywny. 

greenpeace.org

Organizacja Greenpeace, której działacze – Mikołaj Gumulski, Maya Ozbayoglu, Aleksandra Wiktor i Marek Józefiak – przygotowali analizę oraz podsumowanie, zachęcają także do głosowania w nadchodzących wyborach. "Od decyzji polityków i polityczek zależy nasza wspólna przyszłość. Udostępnij ten artykuł, by jak najwięcej osób podjęło w niedzielę mądrą decyzję" – podkreślono.

Na stronie internetowej Greenpeace znaleźć można także szersze podsumowanie programów wyborczych konkretnych ugrupowań.

Prawo i Sprawiedliwość

Klimat i energia

Pozostało 100% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Liderzy
Nowa koalicja dla ratowania klimatu. Trzy państwa rozpoczynają współpracę
Liderzy
Tegoroczny szczyt klimatyczny ONZ przygotują sami mężczyźni. To decyzja władz
Liderzy
Szczyt klimatyczny w 2024 roku. Przewodniczący z „naftową” przeszłością
Liderzy
Umowa koalicyjna. Co liderzy opozycji zapisali na temat klimatu i środowiska?
Liderzy
Minione 8 lat było trudne dla polskiej przyrody. Trzeba to zmienić