Niezależnie, od tego kto będzie rządzić po 15 października, polski rząd powinien poprzeć ambitne prawo o odbudowie zasobów przyrodniczych, które właśnie przechodzi przez proces negocjacji trójstronnych.
Jedna z najważniejszych inicjatyw legislacyjnych Komisji Europejskiej, filar Europejskiego Zielonego Ładu właśnie przechodzi przez proces trilogów, czyli negocjacji między Komisją, Parlamentem a Radą Unii Europejskiej. Nature Restoration Law, czyli rozporządzenie o odbudowie zasobów przyrody ma określić prawnie wiążące cele w zakresie przywrócenia zdegradowanych ekosystemów do stanu naturalnego. Wszystko po to by odwrócić dramatyczny trend spadku bioróżnorodności i ograniczyć negatywne konsekwencje zmiany klimatu. Finalne zapisy projektu będą mieć kluczowe znaczenie dla lasów, ponieważ to rodzaj ekosystemów zajmujących największą przestrzeń lądową UE
Poprawić opłakany stan polskich lasów
Jak wskazuje Augustyn Mikos Członek i kampanier Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot Lasy Państwowe, które zarządzają ¾ lasów w Polsce pozyskują obecnie ponad dwukrotnie więcej drewna niż 30 lat temu.
- Intensywny pozysk doprowadził do stanu, w którym ilość drewna w lasach przestała rosnąć. Co za tym idzie, o ponad połowę spadła ilość ilość pochłanianego przez lasy dwutlenku węgla. Tylko w ciągu jednej dekady, między 2011 a 2021 r., zrębami zupełnymi wycięto 300 tys. ha lasów, czyli powierzchnię porównywalną do całej Puszczy Białowieskiej po obu stronach granicy. Ponad 40 proc. lasów w Polsce to monokultury, w większości sosnowe. Według Europejskiej Agencji Środowiska stan aż ⅓ cennych siedlisk leśnych Natura 2000 w Polsce pogarsza się, a największym zagrożeniem jest dla nich gospodarka leśna. Nature Restoration Law to szansa na zmianę. To bodziec, którego potrzebujemy, żeby od przemysłowego, nastawionego na produkcję leśnictwa przejść w stronę modelu biorącego pod uwagę potrzeby społeczne, przyrodnicze i klimatyczne - podkreśla aktywista.
Różnice w stopniu ochrony lasów mogą być znaczące
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot opracowała szczegółowy briefing porównujący poziom ochrony lasów, który zostałby zapewniony w zależności od tego która z wersji (Komisji, Rady czy Parlamentu) weszłaby w życie wraz z rekomendacjami dotyczącymi negocjacji trójstronnych. Propozycja Komisji Europejskiej w kwestii lasów zawiera zapisy dotyczące objęcia środkami ochrony do 2030 r. 30 proc. unijnych siedlisk Natura 2000, które nie są obecnie w dobrym stanie. Chodzi o obszar równy mniej więcej połowie Polski - 154 tys. km2, z czego lasy stanowią 58 tys. km2 (to dla porównania obszar Chorwacji). Komisja chce doprowadzić do sytuacji, w której do 2040 r. 60 proc. siedlisk objęte zostanie ochroną, a do 2050 r. aż 90 proc.. Chodzi o obszary najcenniejsze przyrodniczo. Komisja zaproponowała także, by dodatkową ochronę zyskały lasy nie będące siedliskami Natura 2000. Komisja chce wprowadzenia zestawu wskaźników bioróżnorodności leśnej (takich jak ilość martwego drewna, udział lasów różnowiekowych, łączność ekologiczna lasów, liczebność pospolitych ptaków leśnych, zasoby węgla organicznego), których stan musiałby się poprawiać, aż do osiągnięcia satysfakcjonujących poziomów. Taki kompleksowy zestaw wskaźników rzeczywiście pozwoliłby na adekwatne monitorowanie poprawy stanu wszystkich lasów.