Sprawą zajęła się między innymi Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA), której eksperci obawiają się, że w związku ze zmianami klimatu sytuacja może stawać się coraz bardziej niebezpieczna. Specjaliści zwracają między innymi uwagę na dengę – infekcyjną chorobę tropikalną wywoływaną przez wirus dengi. Jej objawami są między innymi gorączka, ból głowy, mięśni i stawów oraz charakterystyczna wysypka. W niektórych przypadkach choroba ta prowadzi także do zagrażającej życiu gorączki krwotocznej z krwotokami, trombocytopenią i hipowolemią. W ostatniej dekadzie zanotowano około 70 przypadków zachorowań na dengę.
Możliwość rozprzestrzeniania się dengi w Europie niepokoi ekspertów między innymi przez obecność w Europie komara tygrysiego. Dlaczego? Dekadę temu gatunek ten pojawiał się w ośmiu krajach Europy, dziś – już w trzynastu. Jego obecność odnotowano między innymi w Niemczech. Komar ten jest niebezpieczny przede wszystkim dlatego, że jest wektorem kilku poważnych chorób – między innymi dengi oraz gorączki Zachodniego Nilu.
Druga z wymienionych chorób, która rozpoznana została w 1937 roku w Ugandzie, rozprzestrzeniła się niemal na wszystkie kontynenty – także Europę. To ostra choroba wirusowa, wywoływana zakażeniem wirusem zachodniego Nilu, który zwykle przenoszony jest zwykle właśnie przez komary. Infekcja w przypadku choroby u wielu osób przebiega bezobjawowo lub daje łagodne objawy. Jeśli dochodzi do rozwinięcia się choroby, objawy pojawiają się po 2–15 dniach. W postaciach lekkich choroba może dawać objawy przypominające grypę, takie jak gorączka, ból głowy, bóle mięśni. W cięższych przypadkach jednak objawy są bardziej nasilone a przebieg gwałtowny. Wówczas mogą dołączyć się nudności, wymioty, trudności w połykaniu, kręcz szyi, osłabienie mięśni, utrudnienie chodu, zaburzenia koordynacji, parkinsonizm czy zaburzenia świadomości.
Czytaj więcej
Denga, zakaźna choroba niegdyś obecna tylko na niewielkich obszarach Azji, dziś występuje na kilku kontynentach i zagraża niemal połowie globalnej populacji.
Przez zmiany klimatu zwiększa się ryzyko rozprzestrzeniania się niebezpiecznych chorób
Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia potwierdza, że sprawa jest niepokojąca. Z jej raportu wynika, że ”modele klimatyczne sugerują, iż komar tygrysi Aedes albopictus ma potencjał, aby zasiedlić większość Wysp Brytyjskich do końca stulecia, z czego Anglię - do lat 40. i 50. XXI wieku, a Walię, Szkocję i Irlandię Północną – w dekadach późniejszych”. Eksperci oceniają ryzyko jako duże i budzące obawy.