Choć ostateczny raport "Globalny budżet węglowy” z badania przeprowadzonego przez CICERO opublikowany zostanie dopiero pod koniec roku podczas spotkania światowych przywódców w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, to już teraz eksperci przewidują, że jego wyniki mogą być niepokojące. W raporcie przedstawiona zostanie emisja CO2 ze wszystkich źródeł. Między innymi na podstawie pochodzących z dokumentu wniosków prowadzone będą rozmowy ONZ – także dyskusje poświęcone przyszłości paliw kopalnych.
Badacze przyznają, że wszystko wskazuje na to, że w 2023 roku – mimo wysiłków – emisje wzrosną od 0,5 do 1,5 procent.
Jak podkreśla w rozmowie z agencja AFP Glen Peters, dyrektor ds. badań w Instytucie Badań Klimatycznych CICERO, jest bardzo mało prawdopodobne, by emisje spadły w tym roku. - Każdy rok emisji gazów cieplarnianych sprawia, że coraz trudniej jest dotrzeć do ścieżek zgodnych z Paryżem - zaznaczył.
Czytaj więcej
Z nowego badania opublikowanego w czasopiśmie naukowym „Nature Geoscience” wynika, że nie tylko drzewa, ale także trawy, odgrywają niezwykle istotną rolę w wychwytywaniu dwutlenku węgla. "Ochrona tych ekosystemów jest więc kluczowa" – zaznaczają eksperci.
IEA: Szczyt zapotrzebowania na paliwa kopalne do 2030 roku
We wtorek Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) opublikowała swój coroczny raport "World Energy Outlook", w którym omawia politykę rządów na całym świecie. Eksperci prognozują, że do końca dekady świat osiągnie szczytowe zapotrzebowanie na paliwa kopalne, za to odnawialne źródła energii będą stanowić 50 proc. globalnego miksu energetycznego. Do 2030 roku niezwykle rozwiną się czyste technologie – energetyka słoneczna, wiatrowa, samochody elektryczne czy pompy ciepła. Eksperci wskazują, że zmieni to sposób, w jaki obecnie wszystko jest zasilane – zarówno fabryki i pojazdy, jak i urządzenia, których używa się w gospodarstwach domowych.