Opublikowany niedawno przez ekspertów z Banku Pekao raport dotyczący realizacji unijnego programu klimatycznego Fit for 55, kompleksowo omawia koszty, na jakie muszą przygotować się wszystkie sektory gospodarki w kraju. Bardziej ambitny program, mający ułatwić osiągnięcie przez Wspólnotę neutralności klimatycznej do 2050 roku, pociąga za sobą również większe koszty, niż wcześniejszy program Fit for 40. Szacuje się, że Polska musiałaby się przygotować na wydatek rzędu ok. 527,5 mld euro do 2030 roku. Jak podkreślają autorzy raportu, konieczne inwestycje związane z pakietem Fit for 55 niosą za sobą nie tylko wydatki, ale również oszczędności. Program generuje również nowe przychody dla budżetu państwa.
Czytaj więcej
Europa zaczyna oswajać się z myślą, że tylko elektrownie jądrowe zapełnią luki po rezygnacji z paliw kopalnych. Szkoda tylko, że szumnie zapowiadany polski program atomowy pozostaje na papierze.
Szczególnie istotną informacją płynącą z raportu Pekao jest fakt, że polska gospodarka jest w stanie podołać kosztom realizacji unijnego programu klimatycznego Fit for 55. Co więcej, za wprowadzeniem programu klimatycznego stoi również szereg korzyści pozagospodarczych, o których nie wspomniano w raporcie.
„Nasza analiza nie stanowi całościowego bilansu kosztów i korzyści pakietu Fit for 55 i nie powinna być w ten sposób interpretowana. Taki bilans uwzględniałby również koszty i korzyści, których przełożenie na kategorie ekonomiczne (na jednostki pieniądza) wymaga wyboru systemu wartości i sposobu wyceny. Innymi słowy, czystsze powietrze i stabilniejszy klimat są zamierzonymi celami pakietu i jesteśmy tego świadomi, ale uwzględnienie ich w bilansie wykracza poza ramy niniejszego raportu.” – piszą w analizie eksperci Pekao.
Według ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina "Polski nie stać na zaakceptowanie ambitnego pakietu klimatycznego Fit for 55". Tymczasem jak podkreślają eksperci klimatyczni, nie stać nas przede wszystkim na to, by programu nie wdrożyć.