Na Rugii – największej wyspie Niemiec, położonej w południowo-zachodniej części Bałtyku – znaleziono niemal 50 martwych fok szarych, zwierząt, które objęte są ochroną gatunkową.
Czytaj więcej
W ciągu ostatniej dekady niektóre populacje jeża europejskiego – dobrze znanego w części Polski – skurczyły się o nawet jedną trzecią. „Trzeba zapobiec dalszemu pogarszaniu się statusu tego gatunku” – alarmują eksperci.
Rugia: Kilkadziesiąt martwych fok na plaży. Zwierzęta zginęły w sieciach rybackich?
Jak informuje niemiecka agencja dpa, ekolodzy podejrzewają – choć na razie nie mają oficjalnego potwierdzenia – że za śmierć zwierząt odpowiadać może działalność człowieka. Chodzi między innymi o morskie prace budowlane i połowy ryb. Jak podkreślają, foki mogły zginąć w wyniku zaplątania się w sieci pułapkowe, których na co dzień używają rybacy. Sprawę ma wyjaśnić śledztwo prokuratury oraz analizy biologów.
Sekcje zwłok zwierząt wykazały u niektórych osobników obrażenia, które mogą potwierdzać tezę działaczy ekologicznych. Wstępne badania wskazują także, że zwierzęta przed śmiercią były zdrowe – wykluczono chorobę jako przyczynę ich śmierci.
Organizacje ekologiczne miały złożyć do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – chcą, by sprawę wyjaśniła policja przy wsparciu ekspertów. Jeżeli okaże się, że do śmierci fok ktoś doprowadził celowo, grozi mu surowa kara – foki szare podlegają bowiem ścisłej ochronie.