Sposób, aby tragiczna wizja przyszłości nie stała się teraźniejszością

Ludzie są niezwykle zdolnymi istotami. Czy to zdanie dotyczy tylko niesamowitych osiągnięć z zakresu nauki i medycyny - loty w kosmos czy dokonywanie przeszczepu ludzkich organów, dające drugie życie? Niestety nie.

Publikacja: 14.12.2021 16:50

Sposób, aby tragiczna wizja przyszłości nie stała się teraźniejszością

Foto: materiały prasowe

OPINIA PARTNERA

Inteligencja człowieka, która wynosi ludzkość na wyżyny niezwykłych osiągnięć w całym swym rozwoju pociąga szereg konsekwencji. Konsekwencje te od zawsze było zintegrowane z rozwojem, ale z wielu powodów mądry człowiek nie chciał ich dostrzegać. Skupiona na sobie tkanka ludzka latami parła naprzód, parła w zawrotnym tempie równie zawrotnie eksploatując zasoby Ziemi. Zasoby, bez których nie przetrwa. I choć było to oczywiste, to od zawsze z pełną determinacją rozwój ludzkości pociągał za sobą wielkie straty w naturze. W ciągu ostatnich 50 lat straciliśmy ponad połowę dzikiej natury. Zniknęło prawie 20 proc. amazońskich lasów deszczowych, populacja kręgowców spadła o 60 proc., a liczba gatunków słodkowodnych aż o 83 proc. To, co nazywamy swoimi osiągnięciami wraz z napędzającą się siłą pieniądza, potrzebą bogacenia i posiadania władzy doprowadziło nas do punktu wyjścia, w punkcie tym musimy błyskawicznie przypomnieć sobie ważną zależność: natura świetnie poradzi sobie bez człowieka, człowiek bez natury i jej zasobów zginie.

To ostatni moment, aby niezwykłe talenty ludzkie ukierunkować na ratowanie i odzyskiwanie tego, czego jeszcze nie zniszczył, tego, co pozwoli mu przetrwać. Zacznijmy od wody, mimo iż nasza planeta słynie z niezwykłego błękitu rozległych wód, tych słodkich ma tylko 3 proc. Od dekad maleją światowe zasoby wody zdatnej do picia z jednocześnie rosnącym na nią popytem. W zakresie jej użytkowania doprowadziliśmy do potężnych nierówności, bo jak inaczej opisać fakt, że co 20 sekund na Ziemi umiera dziecko z powodu braku dostępu do wody pitnej, a w tym samym czasie ktoś napełnia nią wannę, by wziąć relaksującą kąpiel. Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych w 1993 roku ustanowiło Światowy Dzień Wody, już wtedy ponad miliard ludzi na świecie dotykał brak dostępu do zdatnej do picia wody. Od tego czasu liczba ta tylko rośnie w siłę, zmierza ku katastrofie, bo brak wody pitnej to brak życia.

Foto: materiały prasowe

Czy jest sposób, aby tragiczna wizja przyszłości nie stała się teraźniejszością? Zacznijmy oszczędzać wodę i dostęp do niej traktujmy jako przywilej, z którym należy obchodzić się jak z jajkiem. Aby jednak coś oszczędzać, przede wszystkim należy sobie uświadomić, ile tego zużywamy. W przypadku wody warto zacząć od gospodarstwa domowego, bo to właśnie tam codziennie jeden mieszkaniec zużywa około 200 litrów. Co ciekawe, człowiek winien sobie uświadomić, że dodatkowo „zjada” ponad 2 tys. litrów wody. Mniej więcej taka Ilość jest potrzebna, aby dostarczyć ludziom jedzenie. Następnie produkcja energii - 90 proc. generatorów energii na świecie wykorzystuje wodę w procesie chłodzenia. Przykłady codziennego zużywania wody można mnożyć, jednak na to czasu nie mamy, bo musimy skupić się na dwóch rzeczach. Pierwsza to tworzenie technologii i inteligentnych systemów wodnych, które będą realnie pomagały i ograniczały marnotrawstwo, chociażby w bezsensownych wyciekach przez uszkodzone podziemne rury.

Następnie technologie oczyszczania. Dzisiaj oczyszczanie ścieków to jedna z głównych metod uzdatniania wody – jednak w globalnej skali oczyszczamy raptem około 20 proc. wszystkich ścieków, to za mało – mamy tutaj konieczną do odrobienia lekcję z jeszcze pilniejszym wdrożeniem skutecznych ulepszeń. Drugim punktem skupienia winno być oszczędzanie, to właśnie w nim jest potężna moc, która sprowadza się do dostępności – oszczędzać może każdy człowiek i nie potrzebuje do tego żadnych specjalnych narzędzi czy umiejętności. Wystarczy decyzja. Od zawsze powtarzałam, że siła decyzji jednostki w przeskalowaniu na pełen zbiór przynosi spektakularne efekty i jeśli dodać do tego konsekwencję, to z pewnością mamy szansę na realne efekty. Codzienna rutyna w użytkowaniu wody winna być wsparta nawykami chroniącymi jej zużywanie. Podczas mycia zębów zakręcaj wodę, a do płukania ust używaj kubka – to około 9 litrów oszczędności, jeśli kilka milionów ludzi zadba o ten nawyk, pozornie nic nie znaczące 9 litrów urośnie do milionów litrów oszczędności.

Regularnie dbaj, aby spłuczka czy kran nie przeciekały, to około 90 litrów ocalonej wody w tygodniu. Nie myj naczyń pod bieżącą wodą. Myjąc warzywa i owoce zachowaj użytą do tego wodę i podlej nią kwiaty. Wykorzystaj swoją mądrość człowieku i szukaj wszelkich możliwości oraz sposobów do oszczędzania. Co kluczowe i równie ważne dla ochrony zasobów planety, obok oszczędności postaw na dbanie o nie. Oszczędność ku ochronie zasobów to jedno, a niezanieczyszczanie ich to drugie. Drugie i równie ważne zadanie człowieka, szczególnie w zakresie produkcji plastiku, którego tony trafiają do wód. Podejmuj mądre decyzje, należne inteligencji, jaką reprezentujemy jako istoty ludzkie. Korzystaj z użytecznych narzędzi, które wspierając twoje codzienne nawyki, wspierać będą jednocześnie zasoby Ziemi.

Foto: materiały prasowe

Lubię dobre inwestycje i taką posłużę się jako przykładem. Był nią zakup butelki filtrującej wodę kranową, przeznaczoną do wielokrotnego użytku. Polska marka Dafi, pod którą produkowane są butelki wielokrotnego użytku, udostępnia przejrzyste dane, które jasno pokazują, iż korzystanie z butelki Dafi jest jednoznaczne z niezakupieniem 3600 butelkowanych w jednorazowy plastik wód, co wyemitowałoby do środowiska 26 kg plastiku. Zatem rachunek jest prosty, taką decyzją pociągam ważne proekologiczne konsekwencje, jeśli zechcę do tego codziennie dokładać inne mikro decyzje, które posłużą ochronie zasobów mojej planety, włącznie z ich oszczędzaniem, to wiem, że mam realny wpływ, bo od jednostki zaczyna się wszystko.

EWELINA FABISIAK, edukatorka i pasjonatka w zakresie żywienia, z wykształcenia dietetyczka i prawniczka

Foto: materiały prasowe

OPINIA PARTNERA

Inteligencja człowieka, która wynosi ludzkość na wyżyny niezwykłych osiągnięć w całym swym rozwoju pociąga szereg konsekwencji. Konsekwencje te od zawsze było zintegrowane z rozwojem, ale z wielu powodów mądry człowiek nie chciał ich dostrzegać. Skupiona na sobie tkanka ludzka latami parła naprzód, parła w zawrotnym tempie równie zawrotnie eksploatując zasoby Ziemi. Zasoby, bez których nie przetrwa. I choć było to oczywiste, to od zawsze z pełną determinacją rozwój ludzkości pociągał za sobą wielkie straty w naturze. W ciągu ostatnich 50 lat straciliśmy ponad połowę dzikiej natury. Zniknęło prawie 20 proc. amazońskich lasów deszczowych, populacja kręgowców spadła o 60 proc., a liczba gatunków słodkowodnych aż o 83 proc. To, co nazywamy swoimi osiągnięciami wraz z napędzającą się siłą pieniądza, potrzebą bogacenia i posiadania władzy doprowadziło nas do punktu wyjścia, w punkcie tym musimy błyskawicznie przypomnieć sobie ważną zależność: natura świetnie poradzi sobie bez człowieka, człowiek bez natury i jej zasobów zginie.

Pozostało 81% artykułu
Woda
Na Ziemi maleją zasoby słodkiej wody. "To może być zwiastun tego, co nastąpi"
Woda
Globalny cykl hydrologiczny stracił równowagę. „Pierwszy raz w historii”
Woda
Finlandia idzie na wojnę z „wiecznymi chemikaliami”. Ruszają testy wody pitnej
Woda
Światowy Dzień Wody 2024. Przybywa miejsc, gdzie woda pitna stała się luksusem
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Woda
Kanadyjska miejscowość walczy z suszą. Mieszkańcy będą pić wodę z oceanu?