Bilion dolarów rocznie to za mało. Eksperci o rosnących kosztach zmian klimatu

Nowy raport Niezależnej Grupy Ekspertów Wysokiego Szczebla ds. Finansowania Klimatycznego (IHLEG) wykazał prawdziwą skalę potrzeb klimatycznych gospodarek rozwijających się. Eksperci podkreślili, że finanse powinny zostać zapewnione zarówno przez podmioty publiczne, jak i prywatne.

Publikacja: 15.11.2024 14:46

Eksperci potwierdzają, że do końca dekady konieczny będzie ponad czterokrotny wzrost całkowitego fin

Eksperci potwierdzają, że do końca dekady konieczny będzie ponad czterokrotny wzrost całkowitego finansowania klimatycznego.

Foto: Alexander NEMENOV / AFP

Korespondencja z Baku

Osiągnięcie porozumienia w sprawie ustalenia tzw. NCQG, czyli kwoty, którą kraje najbogatsze muszą zapewnić rocznie (począwszy od 2025 roku), na wsparcie działań klimatycznych gospodarek rozwijających się, to jeden z głównych celów tegorocznej konferencji COP29 w Baku. Wcześniejsze ustalenia z COP15 w Kopenhadze zakładały fundusze w wysokości 100 miliardów dolarów rocznie do 2020 roku, jednak kraje osiągnęły ten cel dopiero w 2022 roku, a ok. 70 proc. środków udostępniano w formie pożyczek. Co więcej, eksperci alarmowali od lat, że kwota ta nie przystaje do rzeczywistych potrzeb krajów rozwijających się.

COP29: Jak rosną koszty zmian klimatu

Według najnowszego raportu Niezależnej Grupy Ekspertów Wysokiego Szczebla ds. Finansowania Klimatycznego (IHLEG), do 2030 roku gospodarki rozwijające się będą potrzebowały wsparcia sięgającego 1 biliona dolarów rocznie. To o pięć lat szybciej niż zakładano. Co więcej, eksperci zastrzegli, że wszelkie opóźnienia w finansowaniu spowodują wzrost kosztów w przyszłości, a zarówno inwestycje wymagane do adaptacji, jak i koszt strat i szkód klimatycznych, mocno wzrosną. Kluczowe jest zatem podjęcie jak najszybszych działań.

Czytaj więcej

Talibowie na szczycie klimatycznym w Baku. Chcą rozmawiać o zmianach klimatu

Kwotę wyliczono w oparciu o badanie IHLEG z 2022 roku, w którym ustalono, że potrzeby krajów rozwijających się sięgają ok. 2,4 biliona dolarów rocznie, z czego mniej więcej połowa może zostać sfinansowana z budżetów tych państw. Drugą połowę powinny pokryć gospodarki rozwinięte oraz inne źródła, m.in. banki rozwoju.

Według najnowszych ustaleń globalne działania klimatyczne będą kosztować 6,3-6,7 biliona dolarów rocznie do roku 2030, z czego gospodarki wschodzące (poza Chinami) będą potrzebować 2,4 biliona dolarów rocznie. Większość inwestycji (1,6 biliona dolarów) przeznaczona będzie na rozwój czystej energii, 0,25 biliona dolarów na adaptację do zmian klimatu, 0,25 biliona dolarów na straty i szkody klimatyczne, 0,3 biliona dolarów na zrównoważone rolnictwo i kapitał naturalny oraz 0,04 biliona dolarów na wspieranie sprawiedliwej transformacji. Zdaniem autorów raportu, do 2030 roku finansowanie klimatyczne dla gospodarek rozwijających się będzie wymagało kwoty 1 biliona dolarów, a do 2035 roku 1,3 biliona dolarów.

Eksperci o rosnących kosztach zmian klimatycznych 

Eksperci potwierdzają, że do końca dekady konieczny będzie ponad czterokrotny wzrost całkowitego finansowania klimatycznego i ponad sześciokrotny wzrost finansowania zewnętrznego, aby osiągnąć cele Porozumienia paryskiego. W analizie zaznaczono, że konieczne jest podwojenie lub zwiększenie dwustronnego finansowania klimatyczne z gospodarek rozwiniętych, które obecnie wynosi 43 miliardy dolarów rocznie, z uwagi na centralną rolę, jaką odgrywa w budowaniu zaufania i finansowaniu najtrudniejszych potrzeb.

Z kolei banki rozwoju, w tym Bank Światowy, „powinny wystąpić z zobowiązaniem i planem potrojenia zdolności pożyczkowej do 2030 roku” w ramach NCQG, angażując się proporcjonalnie. Zaapelowano również o „odblokowanie inwestycji klimatycznych na dużą skalę”, wyliczając, że finansowanie prywatne należy zwiększyć aż 15-krotnie.

Jak stwierdził Rob Moore, zastępca dyrektora ds. banków publicznych i rozwoju w think tanku E3G, raport jasno wskazuje na potrzebę znacznego zwiększenia międzynarodowego wsparcia dla krajów rozwijających się oraz konieczności wprowadzenia odpowiednich reform, aby dostosować system finansowy.

– Rządy mogą wykorzystać nadchodzący szczyt G20 i czas pozostały do ​​COP29, aby przekształcić swoje propozycje w rzeczywistość. Oznacza to zgodę na znaczne zwiększenie finansowania klimatycznego i zapewnienie, że istnieje sposób na wdrożenie szerszego zestawu środków niezbędnych do zapewnienia planety bezpiecznej dla klimatu – podkreśla Moore.

Korespondencja z Baku

Osiągnięcie porozumienia w sprawie ustalenia tzw. NCQG, czyli kwoty, którą kraje najbogatsze muszą zapewnić rocznie (począwszy od 2025 roku), na wsparcie działań klimatycznych gospodarek rozwijających się, to jeden z głównych celów tegorocznej konferencji COP29 w Baku. Wcześniejsze ustalenia z COP15 w Kopenhadze zakładały fundusze w wysokości 100 miliardów dolarów rocznie do 2020 roku, jednak kraje osiągnęły ten cel dopiero w 2022 roku, a ok. 70 proc. środków udostępniano w formie pożyczek. Co więcej, eksperci alarmowali od lat, że kwota ta nie przystaje do rzeczywistych potrzeb krajów rozwijających się.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Promocyjny
Ładowanie samochodów w domu pod każdym względem jest korzystne