Elon Musk królem problemu z prywatnymi odrzutowcami

Jak wynika z nowego raportu autorstwa Institute for Policy Studies oraz Patriotic Millionaires, podróże prywatnymi odrzutowcami nie tylko w znacznym stopniu obciążają środowisko, ale również kieszenie przeciętnych obywateli. Elon Musk lata nimi najczęściej.

Publikacja: 02.05.2023 15:17

Elon Musk królem problemu z prywatnymi odrzutowcami

Foto: Bloomberg

Według analizy, prywatne odrzutowce emitują co najmniej 10 razy więcej zanieczyszczeń niż samoloty komercyjne w przeliczeniu na pasażera, a niemal połowę wszystkich emisji CO2 w lotnictwie generuje najbogatszy 1 proc. ludzi. Loty prywatnymi samolotami z reguły latają na trasach krótszych niż oferowane przez linie komercyjne, a ich częstsze starty i lądowania emitują więcej emisji. Częściej też wykorzystują paliwo premium, zawierające wyższe stężenie szkodliwych chemikaliów niż standardowe paliwo lotnicze, co może skutkować większymi emisjami m.in. tlenków azotu. Loty prywatnymi odrzutowcami z reguły też odbywają się na wysokościach niższych niż loty komercyjne, przez co częściej wchodzą w interakcje z atmosferą i przyczyniają się do powstawania smogu i innych szkodliwych zanieczyszczeń.

Czytaj więcej

Leo Messi w 3 miesiące wygenerował więcej CO2 niż zwykły Francuz przez 150 lat

Pandemia koronawirusa jeszcze zaostrzyła wzrost nierówności majątkowych, w konsekwencji czego korzystanie z prywatnych odrzutowców wzrosło o ok. jedną piątą. Co za tym idzie, zwiększyły się również pochodzące z nich emisje, których wzrost szacuje się na 23 proc.

Jak czytamy w raporcie, sektor prywatnych odrzutowców dynamicznie się rozwija od ostatnich dwóch dekad. W 2000 roku światowa flota liczyła 9895 maszyn, a w połowie ubiegłego roku było ich 23 133. Znacznie też wzrosła liczba odbywanych nimi lotów – w 2022 roku było ich 5,3 miliona.

Mimo, że prywatne odrzutowce należą do najbogatszych ludzi świata, ich koszt najmocniej odczuwają osoby mniej zamożne. Autorzy raportu zauważają, że jeden na sześć lotów obsługiwanych przez Federalną Administrację Lotnictwa (FAA) odbywa się prywatnymi odrzutowcami, ich właściciele płacą jedynie 2 proc. podatków, które składają się na fundusz powierniczy, który finansuje głównie FAA. Zdecydowana większość (ok. 70 proc.) wpływów z podatków, które składają się na lotniczy fundusz powierniczy, jest finansowana przez pasażerów kupujących komercyjne podróże lotnicze. Ci płacą od cen swoich biletów 7,5 proc. podatek, którego wysokość rośnie wraz z ceną lotów. Tymczasem prywatni pasażerowie odrzutowców płacą tylko podatek od opłaty paliwowej – około 0,22 dolara za galon paliwa do silników odrzutowych.

Czytaj więcej

W. Brytania: Odrzutowce startowały co sześć minut. "Bogaci latają kosztem Ziemi"

„Jeśli nie możemy zakazać posiadania prywatnych odrzutowców, powinniśmy przynajmniej je opodatkować i wymagać od ich właścicieli zapłaty w celu zrekompensowania szkód wyrządzonych środowisku” – apelują autorzy raportu.

Według raportu, na podróże własnym samolotem najchętniej decyduje się Elon Musk, który lata nim średnio co drugi dzień. Właściciel Twittera wciąż powiększa swoją kolekcję prywatnych odrzutowców, do których niedawno dołączył wart 78 mln dolarów Gulfstream G700. Zgodnie z obliczeniami autorów analizy, w 2022 roku prywatny odrzutowiec Muska zużył aż 837 934 litrów paliwa lotniczego, generując 2112 ton emisji CO2, czyli 132 razy więcej niż wynosi ślad węglowy przeciętnego Amerykanina. Jak czytamy w raporcie, gdyby na właścicieli prywatnych odrzutowców nałożono sugerowane przez autorów analizy opłaty i podatki, Musk musiałby zapłacić dodatkowe 3,94 mln dolarów.

Według analizy, prywatne odrzutowce emitują co najmniej 10 razy więcej zanieczyszczeń niż samoloty komercyjne w przeliczeniu na pasażera, a niemal połowę wszystkich emisji CO2 w lotnictwie generuje najbogatszy 1 proc. ludzi. Loty prywatnymi samolotami z reguły latają na trasach krótszych niż oferowane przez linie komercyjne, a ich częstsze starty i lądowania emitują więcej emisji. Częściej też wykorzystują paliwo premium, zawierające wyższe stężenie szkodliwych chemikaliów niż standardowe paliwo lotnicze, co może skutkować większymi emisjami m.in. tlenków azotu. Loty prywatnymi odrzutowcami z reguły też odbywają się na wysokościach niższych niż loty komercyjne, przez co częściej wchodzą w interakcje z atmosferą i przyczyniają się do powstawania smogu i innych szkodliwych zanieczyszczeń.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rachunek sumienia
Toksyny w przedmiotach codziennego użytku. W taki sposób zatruwamy morza
Rachunek sumienia
Naukowcy alarmują: ludzkość poniosła porażkę
Rachunek sumienia
Bogaci nie chcą się zrzucać na klimat
Rachunek sumienia
Szkody klimatyczne sięgają 16 mln dolarów na godzinę
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Rachunek sumienia
Najbogatsi zagrażają globalnym celom klimatycznym