W połowie lipca w Mumbaju odbyło się wesele Ananta Ambaniego, syna Mukesha Ambaniego, najbogatszego hinduskiego biznesmena, i Radhiki Merchant.
Trzydniowe uroczystości stanowiły zwieńczenie szeregu celebracji trwających od marca. Jak donosi Al-Jazeera, całkowity koszt wydarzenia przekroczył 600 mln dolarów, co oznacza, że było to jedno z najdroższych wesel w historii. Miało ono też bardzo szkodliwy wpływ na środowisko.
Kim jest Anant Ambani?
Tak ogromna kwota wydana na organizację uroczystości nie powinna jednak zaskakiwać, biorąc pod uwagę, że ojcem pana młodego, Ananta Ambaniego, jest Mukesh Ambani, indyjski biznesmen zajmujący pierwsze miejsce w rankingu najbogatszych ludzi w Indiach oraz jedenaste na liście najbogatszych ludzi na świecie według „Forbesa”. Panna młoda jest z kolei córką potentatów branży farmaceutycznej, założycieli firmy Encore Healthcare.
Rozmiar i przepych imprezy budzą jednak wątpliwości co do jej wpływu na klimat. Przede wszystkim z uwagi na częste wykorzystywanie prywatnych odrzutowców do transportu gości z całego świata na kolejne etapy świętowania.
W marcu uroczystości przedślubne odbyły się w Jamnagar, w indyjskim stanie Gudźarat. Do transportu gości, z których część przyleciała ze USA i Europy, wykorzystano ponad 100 prywatnych odrzutowców. Serwis internetowy The Diplomat zauważa, że prywatny odrzutowiec emituje przeciętnie 2 tony dwutlenku węgla na godzinę, czyli tyle, co mieszkaniec Indii przez rok.