Sprawdzamy: oto ekologiczny koszt produkcji butelki coli

Ceny coli w sklepach w ostatnich dniach budzą ogromne emocje. Dyskutujemy ile kosztuje jedna butelka – i dlaczego tak drogo. Zapominamy przy tym o rzeczy najważniejszej: o prawdziwym, czyli ekologicznym koszcie wyprodukowania półlitrowej butelki coli.

Publikacja: 12.01.2021 15:08

Sprawdzamy: oto ekologiczny koszt  produkcji butelki coli

Foto: Fot: Jeremy Bishop/Unsplash

Kiedy wraz z początkiem nowego roku cena Coca-Coli wzrosła w związku z wprowadzeniem podatku cukrowego, reakcja społeczeństwa daleka była od aprobaty. Tymczasem cena butelki Coca-Coli mogłaby jeszcze bardziej wzrosnąć, gdybyśmy chcieli ująć rzeczywisty koszt środowiskowy produktu.

Sama butelka jest plastikowa – i o ile w krajach lepiej rozwiniętych, które radzą sobie z recyclingiem,  stanowi to problem nieco mniejszej wagi, o tyle w krajach rozwijających się (gdzie Coca-Cola rocznie sprzedaje miliardy produktów w plastikowych, jednorazowych opakowaniach), które nie wypracowały jeszcze skutecznych rozwiązań w zakresie zarządzania odpadami, przyczynia się to do zasadniczego wzrostu zanieczyszczenia. Dla lokalnych społeczności rosnące góry na wysypiskach śmieci powodują skażenie powietrza, gleby i wody, a w konsekwencji niższą jakość życia i wzrost zachorowalności na różne choroby.

Coca-Cola generuje największy ślad zanieczyszczenia plastikiem w sześciu krajach. Gigant napojów produkuje 200 000 ton plastikowych odpadów – czyli około 8 miliardów butelek – które są spalane lub wyrzucane każdego roku w sześciu krajach, jest to ilość wystarczająca na pokrycie 33 boisk piłkarskich każdego dnia.

Mimo, że producent od lat zapewnia o szeregu działań, które mają świadczyć o tym, że marka staje się coraz bardziej przyjazna środowisku, to od lat zajmuje czołowe miejsce w rankingu 10 firm najbardziej zanieczyszczających środowisko, opracowywanego przez organizację Break Free From Plastic. Współpracujący z nimi Greenpeace zidentyfikował aż 11.732 plastikowe odpady z logo Coca-Coli w trakcie akcji sprzątania terenów otwartych w 50 krajach na 6 kontynentach. Z Nestle na drugim miejscu oraz PepsiCo na trzecim, Coca-Cola została niekwestionowanym liderem zaśmiecania środowiska. Co więcej, ich odpadów było więcej niż odpadów trzech kolejnych firm razem wziętych.

Zasadniczą rolę w produkcji Coca-Coli odgrywa woda, stanowiąca główny składnik napoju i ważny element procesu jego powstawania. Firma deklaruje maksymalne starania w kwestii uzdatniania wody produkcyjnej i zwracania jej do środowiska, swoim rozlewniom narzuca restrykcje i buduje własne oczyszczalnie ścieków.

Czy te działania wystarczą, żeby zneutralizować faktyczny ślad wodny produktu? W 2008 roku holenderski naukowiec Arjen Hoekstra stworzył Water Footprint, czyli metodę obliczania ilości wody koniecznej do wytworzenia dowolnego produktu, wkrótce potem zajął się badaniami na temat śladu wodnego Coca-Coli.

Z opublikowanego przez nią w 2010 roku raportu wynikało, że do produkcji półlitrowej butelki napoju w Holandii potrzeba 35 litrów wody, z czego aż 28 było wykorzystywanych do uprawy buraków cukrowych, kolejnych 7 do produkcji plastikowej butelki PET a jedynie 0,4 do samego napoju.

Operacyjny ślad wodny, związany z samą produkcją Coca-Coli, to więc jedynie niewielki procent całego zużycia wody w procesie powstawania napoju.

Produkcja Coca-Coli wiąże się też z gigantycznym zużyciem energii. Firma od wielu lat stara się o poprawę wyników w tej kwestii, czego świadectwem jest wdrożony w 2007 roku plan redukcji śladu węglowego o 15%. W międzyczasie wzrósł też cel – Coca-Cola chwali się, że udało jej się zredukować emisję gazów cieplarnianych o 24% w porównaniu z rokiem 2010. Pomogło w tym między innymi stosowanie energooszczędnych żarówek LED-owych w lodówkach i chłodziarkach oraz wydajniejszy proces magazynowania i dystrybucji.

Kiedy wraz z początkiem nowego roku cena Coca-Coli wzrosła w związku z wprowadzeniem podatku cukrowego, reakcja społeczeństwa daleka była od aprobaty. Tymczasem cena butelki Coca-Coli mogłaby jeszcze bardziej wzrosnąć, gdybyśmy chcieli ująć rzeczywisty koszt środowiskowy produktu.

Sama butelka jest plastikowa – i o ile w krajach lepiej rozwiniętych, które radzą sobie z recyclingiem,  stanowi to problem nieco mniejszej wagi, o tyle w krajach rozwijających się (gdzie Coca-Cola rocznie sprzedaje miliardy produktów w plastikowych, jednorazowych opakowaniach), które nie wypracowały jeszcze skutecznych rozwiązań w zakresie zarządzania odpadami, przyczynia się to do zasadniczego wzrostu zanieczyszczenia. Dla lokalnych społeczności rosnące góry na wysypiskach śmieci powodują skażenie powietrza, gleby i wody, a w konsekwencji niższą jakość życia i wzrost zachorowalności na różne choroby.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rachunek sumienia
Kulisy najdroższego wesela na świecie. Naukowcy policzyli jego ślad węglowy
Rachunek sumienia
Toksyny w przedmiotach codziennego użytku. W taki sposób zatruwamy morza
Rachunek sumienia
Naukowcy alarmują: ludzkość poniosła porażkę
Rachunek sumienia
Bogaci nie chcą się zrzucać na klimat
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Rachunek sumienia
Szkody klimatyczne sięgają 16 mln dolarów na godzinę