Globalne ocieplenie po raz pierwszy przekroczy krytyczny poziom

Naukowcy przewidują, że w ciągu najbliższych kilku lat przekroczymy próg ocieplenia 1,5°C w stosunku do czasów przedindustrialnych. "To pierwszy raz w historii ludzkości, kiedy jesteśmy tak blisko" – podkreślają.

Publikacja: 17.05.2023 14:20

Globalne ocieplenie po raz pierwszy przekroczy krytyczny poziom

Foto: AdobeStock

Według danych Światowej Organizacji Meteorologicznej istnieje aż 66 proc. prawdopodobieństwa, że do 2027 roku po raz pierwszy przekroczony zostanie próg ocieplenia 1,5°C w stosunku do czasów przedindustrialnych. Jak zaznaczają eksperci, szanse na realizację takiego scenariusza rosną ze względu na emisje pochodzące z działalności człowieka oraz zjawisko pogodowe El Niño.

Niepokojące, ale na razie tymczasowe

Naukowcy podkreślają, że jeśli próg zostanie przekroczony, będzie to „bardzo niepokojące, ale prawdopodobnie tymczasowe”. Oznaczałoby to, że na świecie jest o 1,5°C cieplej niż w drugiej połowie XIX wieku, zanim jeszcze emisje paliw kopalnych drastycznie zaczęły rosnąć – zaznaczają.

Liczba 1,5°C stała się symbolem globalnych wysiłków zmierzających do złagodzenia skutków zmian klimatu. Mówi o tym między innymi Porozumienie paryskie z 2015 roku, którego celem jest ograniczenie wzrostu globalnej temperatury do poniżej 2°C i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia go do 1,5°C w celu uniknięcia katastrofalnych skutków zmian klimatycznych.

Eksperci od lat alarmują, że przekroczenie progu spowodowałoby katastrofalne skutki globalnego ocieplenia – jeszcze dłuższe niż obecnie fale upałów, bardziej intensywne burze oraz częstsze pożary. Jednocześnie naukowcy są zdania, że wciąż jest czas na spowolnienie globalnego ocieplenia poprzez znaczne ograniczenie emisji.

Od 2020 roku Światowa Organizacja Meteorologiczna podkreślała, że są duże szanse na przekroczenie progu 1,5°C w kolejnych latach. Przewidywała jednak, że istnieje mniej niż 20 proc. szans na przekroczenie progu w ciągu najbliższych pięciu lat. Do zeszłego roku szansa ta wzrosła do 50 proc., a teraz – do 66 proc., co według naukowców oznacza, że jest to "bardziej prawdopodobne niż nie".

Czytaj więcej

Jest 50 proc. szans, że globalne ocieplenie nie przekroczy krytycznego poziomu

Co to oznacza?

Liczba 1,5°C nie jest bezpośrednią miarą temperatury na świecie, lecz wskaźnikiem tego, jak bardzo Ziemia ociepliła się bądź ochłodziła w porównaniu do długoterminowej średniej globalnej. W swoich szacunkach naukowcy wykorzystują dane dotyczące średniej temperatury z okresu 1850-1900 jako miarę tego, jak ciepło było na Ziemi, zanim zaczęliśmy polegać na węglu, ropie i gazie.

Przez dziesięciolecia badacze uważali, że niebezpieczny próg ocieplenia to 2°C w stosunku do czasów przedindustrialnych. W 2018 roku eksperci znacznie zrewidowali jednak te szacunki, wskazując, że przekroczenie 1,5°C byłoby katastrofalne dla świata.

- Naprawdę jesteśmy w zasięgu tymczasowego przekroczenia 1,5°C. To pierwszy raz w historii ludzkości, kiedy jesteśmy tak blisko - powiedział prof. Adam Scaife, szef prognoz długoterminowych w Met Office, który kompiluje dane z agencji pogodowych i klimatycznych na całym świecie. -  Myślę, że to będzie historyczne wydarzenie. To być może najbardziej surowa, oczywista i najprostsza statystyka, jaką mamy w swoich raportach - dodał.

Badacze podkreślają, że aby mówić o przekroczeniu progu, o którym mowa w Porozumieniu paryskim, wyższa o 1,5°C temperatura musiałyby utrzymywać się przez co najmniej dwie dekady. Jednocześnie zaznaczają jednak, że nawet jeden rok z takimi temperaturami jest niepokojącym sygnałem mówiącym o tym, że ocieplenie przyspiesza, a nie zwalnia.

Czytaj więcej

Ile zajmuje Ziemi ustabilizowanie klimatu po globalnym ociepleniu

Powody? Człowiek i  El Niño

Zdaniem ekspertów istnieją dwa kluczowe powody takiego stanu rzeczy. Pierwszym jest utrzymujący się wysoki poziom emisji dwutlenku węgla pochodzący z działalności człowieka. Pomimo spadku podczas pandemii, wciąż rośnie. Drugim zaś jest El Niño. Naturalnie występujący wzorzec klimatyczny związany zwykle z wyższymi temperaturami na całym świecie oraz z suszą w niektórych częściach świata i ulewnymi deszczami w innych, ostatnio wystąpił w latach 2018-2019. Począwszy od 2020 roku świat dotknęła zaś wyjątkowo długa La Niña, czyli chłodniejsze przeciwieństwo El Niño. Zakończyła się ona na początku tego roku, ustępując miejsca neutralnym warunkom.

ONZ jest zdania, że ostatnie osiem lat było najcieplejsze w historii. La Niña rozciągnęła się jednak niemal na połowę tego okresu, co może wskazywać, że gdyby nie to zjawisko, sytuacja związana z wysokimi temperaturami byłaby dużo gorsza.

Według danych Światowej Organizacji Meteorologicznej istnieje aż 66 proc. prawdopodobieństwa, że do 2027 roku po raz pierwszy przekroczony zostanie próg ocieplenia 1,5°C w stosunku do czasów przedindustrialnych. Jak zaznaczają eksperci, szanse na realizację takiego scenariusza rosną ze względu na emisje pochodzące z działalności człowieka oraz zjawisko pogodowe El Niño.

Niepokojące, ale na razie tymczasowe

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Planeta
Raport: producenci ropy i gazu z Morza Północnego ignorują cele klimatyczne
Planeta
Zmiany klimatu w górach. Czy to był jeden z ostatnich sezonów narciarskich?
Planeta
„Zima stulecia” u sąsiada Rosji. Miliony zwierząt padły z powodu mrozu
Planeta
Rok 2024 może przynieść kolejne rekordy temperatur. Będzie „czerwony alarm”?
Planeta
Jedno z największych miast świata zagrożone brakiem wody. Nadciąga „dzień zero”?