W amerykańskiej Kalifornii wciąż trwa fala rekordowych upałów. Od początku września termometry w Sacramento – stolicy stanu – wskazują co najmniej 37,8 st. Celsjusza, a w wielu miejscach w mieście temperatura przekracza nawet 40 st. C.
Jak podaje CNN, w wyniku ekstremalnie wysokich temperatur, w regionie wyłączone zostało centrum danych Twittera. Stacja dotarła do wewnętrznej notatki firmy, z której wynika, że sytuacja była poważna. „Bezprecedensowe wydarzenie spowodowało całkowite wyłączenie sprzętu w Sacramento” - czytamy w wewnętrznym komunikacie skierowanym do inżynierów Twittera przez Carrie Fernandez, wiceprezes firmy ds. inżynierii. Jak dodano, choć centra danych w Portland oraz Atlancie działają obecnie sprawnie, Twitter może nie być w stanie obsługiwać wszystkich swoich użytkowników, jeśli jedno z nich przestanie działać. Z treści notatki wynika również, że dopóki firma nie będzie mogła ponownie uruchomić usług centrum danych w Sacramento, zabronione są „nieistotne aktualizacje oprogramowania Twittera”.