Chcąc zminimalizować produkcję mięsa, która odpowiedzialna jest za około 14 proc. emisji gazów cieplarnianych, aktywiści od lat walczą o zmniejszenie ilości bydła hodowlanego. Jak pisze dziennik „The Guardian”, zamiast zmniejszyć produkcję, branża mięsna planuje jednak zrobić coś innego – podawać zwierzętom paszę, która pomoże zminimalizować emisje metanu wytwarzanego przez nie w procesie trawienia oraz wydalania.
Władze Wielkiej Brytanii zapowiedziały, że jeśli okaże się, iż metoda ta jest skuteczna, to zacznie obowiązywać od 2025 roku. Projekt obecnie jest w fazie testów. Dotychczas nie udowodniono, że faktycznie to działa oraz, że pasza nie szkodzi zwierzętom, a co za tym idzie – i ludziom, którzy spożywają ich mięso.