W kurortach narciarskich zabraknie śniegu? Nowy raport pokazuje skalę problemu

Zmiany klimatu mogą położyć kres funkcjonowaniu europejskich ośrodków narciarskich. Może bowiem zacząć brakować śniegu. Przy wzroście globalnej średniej temperatury o więcej niż 2 stopnie Celsjusza, zagrożone są właściwie wszystkie ośrodki narciarskie – twierdzą autorzy kompleksowego badania na ten temat.

Publikacja: 10.01.2024 13:58

Kurort narciarski Sainte-Anne we francuskich Alpach. W turystyce zimowej we Francji pracuje ponad 10

Kurort narciarski Sainte-Anne we francuskich Alpach. W turystyce zimowej we Francji pracuje ponad 100 tysięcy osób.

Foto: NICOLAS TUCAT / AFP

Podczas gdy eksperci wielokrotnie wskazywali, że Ziemia „zmierza” do osiągnięcia wzrostu temperatury o 2,7 stopni Celsjusza, okazuje się, że przy założeniu, iż średnia globalna temperatura wzrośnie o dwa stopnie, aż 53% europejskich kurortów narciarskich narażonych może być na „bardzo wysokie ryzyko” wystąpienia niewystarczających opadów śniegu. Choć w niektórych kurortach zrekompensować niedobory opadów może sztuczne naśnieżanie, to badacze są zdania, że nie wszędzie to rozwiązanie będzie można zastosować.

Kurorty narciarskie w Europie zagrożone przez zmiany klimatu. Zacznie brakować śniegu?

Według badania opublikowanego w czasopiśmie naukowym „Nature Climate Change”, które przeprowadzili eksperci z francuskiego instytutu INRAE oraz z Francuskiej Narodowej Służby Meteorologicznej, zmiany klimatu zagrażają przyszłości sportów zimowych w Europie.

Eksperci są zdania, że przy średnim wzroście temperatury o dwa stopnie Celsjusza w porównaniu do temperatur z okresu sprzed rewolucji przemysłowej, w 53 proc. ośrodków narciarskich może zabraknąć śniegu. Będzie to kłopotliwe nie tylko dla zawodowych sportowców i amatorów będących miłośnikami narciarstwa. Doprowadzi to także do poważnych problemów gospodarczych na naszym kontynencie – szacuje się bowiem, że europejski przemysł narciarski wart jest około 30 miliardów euro. Dla niektórych krajów, takich jak choćby Francja, to jedna z kluczowych gałęzi gospodarki.

Zaniepokojeni sytuacją naukowcy postanowili przyjrzeć się temu, na ile poważny będzie wpływ globalnego ocieplenia na funkcjonowanie ośrodków narciarskich. Eksperci starali się także ustalić, jakie działania mogłyby ewentualnie pomóc rozwiązać ten problem. Badanie przeprowadzono na danych związanych z 2234 ośrodkami sportów zimowych w Europie. 

Jak podkreślili w raporcie z badania eksperci, zmiana klimatu jest zjawiskiem globalnym wpływającym na kurorty narciarskie na całym świecie. Jednocześnie zauważyli oni jednak, że nie wszystkie obszary górskie dotknięte są zmianami klimatu w tym samym stopniu – zależnie od szerokości geograficznej zachodzą one szybciej bądź wolniej oraz mają mniej lub bardziej negatywne skutki. Eksperci zaznaczyli między innymi, że „możliwości ograniczenia konsekwencji zmian klimatu poprzez produkcję śniegu również są bardzo zróżnicowane”. „Zmierzyliśmy wpływ zmian klimatycznych na ośrodki sportów zimowych na podstawie poziomu globalnego ocieplenia, korzystając z danych pochodzących z raportów Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC)” – czytamy. 

Naukowcy są zdania, że jeśli średnia globalna temperatura będzie wyższa o ponad dwa stopnie Celsjusza w porównaniu do temperatur z okresu sprzed rewolucji przemysłowej, 53 % europejskich kurortów będzie narażonych na "bardzo wysokie ryzyko” wystąpienia niewielkich opadów śniegu. „Obraz jest jednak zróżnicowany na poziomie krajowym” – zauważają naukowcy. Gdzie zatem sytuacja będzie najbardziej problematyczna?

Jak zaznaczyli naukowcy, jeśli średnia globalna temperatura będzie wyższa o ponad dwa stopnie Celsjusza w porównaniu do temperatur z okresu sprzed rewolucji przemysłowej, w Alpach francuskich śniegu będzie zbyt mało w aż jednej trzeciej kurortów. W Pirenejach oraz we francusko-szwajcarskich masywach górskich odpowiednio w 89 i 80% kurortów wystąpi „bardzo wysoki poziom ryzyka” niskich opadów śniegu.

Badacze oszacowali, że przy globalnym ociepleniu wynoszącym 4°C aż 98% europejskich kurortów narażonych będzie na bardzo wysokie ryzyko wystąpienia niewielkich opadów śniegu. „Przy takim poziomie ocieplenia klimat pozostawia ośrodkom sportów zimowych niewielki margines adaptacji” – ocenili eksperci. 

Czytaj więcej

Nasze wnuki mogą nie wiedzieć, do czego służyły narty. Góry powoli żegnają śnieg

Brak śniegu w europejskich kurortach narciarskich. Sztuczne naśnieżanie rozwiąże problem?

Jednym z najpopularniejszych obecnie rozwiązań, które pozwalają dostosować się do rzadszych i mniejszych opadów śniegu jest naśnieżanie. Produkcja sztucznego śniegu polega na wyrzucaniu do atmosfery mikrokropelek wody, które zamarzają, a następnie opadają z powrotem na ziemię. „Powstały w wyniku tego procesu śnieg, składający się z małych kulek lodu, jest odpowiednim materiałem do wykonania podkładu” – czytamy.

W przeszłości śnieg produkowano głównie w celu ograniczenia wpływu naturalnych wahań pokrywy śnieżnej. Robiło się to raz w roku. Dziś śnieg jest zaś produkowany nie tylko poza sezonem zimowym na następny rok, ale częściej. Czasem nawet w listopadzie i grudniu. Problem jest jednak taki, że na śnieg sztuczny – podobnie jak na śnieg naturalny – rosnące temperatury także mają wpływ. Produkcja śniegu wymaga bowiem wystarczająco zimnych warunków.

Naukowcy zaznaczają, że nie wszystkie ośrodki narciarskie będą w równym stopniu w stanie przystosować się do rosnących temperatur, produkując sztuczny śnieg. Przy globalnym ociepleniu o +2°C naśnieżanie, gdyby zostało zastosowane na 50% obszarów narciarskich, zmniejszyłoby odsetek ośrodków narażonych na bardzo wysokie ryzyko niskich opadów śniegu w Alpach i Pirenejach odpowiednio do 7 i 9%. W nieco mniejszych pasmach górskich odsetek ten wyniósłby natomiast 56%. „Różnice te są jeszcze bardziej widoczne przy wyższym poziomie ocieplenia” – czytamy w raporcie z badania. 

Eksperci zwracają uwagę na jeszcze jeden poważny problem dotyczący sztucznego naśnieżania – zaznaczają, że produkcja śniegu nie jest neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla. „Ważne, by o tym pamiętać, zanim zastosuje się tę technikę jako odpowiedź na zmniejszenie pokrywy śnieżnej” – dodają badacze. 

Naukowcy oszacowali zapotrzebowanie na wodę, produkcję i energię oraz ślad węglowy energii elektrycznej związany z produkcją śniegu. „W okresie referencyjnym (1961–1990) całkowita ilość śniegu wyprodukowanego na zboczach objętych instalacjami stanowiła 13% całkowitych opadów, które rocznie spadają na te same zbocza.

Zakładając, że 50% stoków jest pokrytych urządzeniami do naśnieżania, całkowita objętość powinna wzrosnąć od 8% do 25%, w zależności od kraju, w przypadku ocieplenia o +2°C, a nawet więcej w przypadku bardziej wyraźnego ocieplenia” – podkreślono w raporcie z badania. „Całkowita ilość potrzebnej wody pozostaje umiarkowana, a duża część tej wody – w miarę topnienia – wraca do rzek. Nie oznacza to jednak, że nie mogą wystąpić komplikacje na skalę lokalną. Jest to zależne od sposobu czerpania wody i stanu lokalnych ekosystemów” – dodano. 

Czytaj więcej

Szwajcarskie Alpy stają się coraz bardziej zielone

Branża narciarska w Europie może stracić miliardy

W badaniu naukowcy zaapelowali do sektora turystycznego o opracowanie strategii opartej na adaptacji do zmian klimatu i dekarbonizacji. „To niezwykle ważne dla przyszłości kurortów zimowych” – ocenili, zaznaczając, że zmiany klimatu mogą doprowadzić do miliardów strat.

Szacuje się, że europejski przemysł narciarski wart jest około 30 miliardów euro. 80 proc. ośrodków zimowych zlokalizowanych jest właśnie na naszym kontynencie. Kurorty w Europie odwiedzane są każdego roku przez miliony turystów. W minionym sezonie narciarskim wiele kurortów narciarskich w Europie zmuszonych było do czasowego wyłączenia stoków, ze względu na wysokie temperatury i topniejący śnieg. Lokalni przedsiębiorcy byli załamani – mieli bowiem nadzieję, że turyści pomogą odbić się im po pandemii.

Eksperci zauważają, że choć turystyka narciarska może wydawać się zagadnieniem niszowym w obliczu zmian klimatycznych, to z punktu widzenia ludzi mieszkających w górach – zarabiających na narciarstwie – niezwykle ważne jest, by zrozumieć, w jakim stopniu zmiany klimatyczne zagrażają tego rodzaju działalności.

Podczas gdy eksperci wielokrotnie wskazywali, że Ziemia „zmierza” do osiągnięcia wzrostu temperatury o 2,7 stopni Celsjusza, okazuje się, że przy założeniu, iż średnia globalna temperatura wzrośnie o dwa stopnie, aż 53% europejskich kurortów narciarskich narażonych może być na „bardzo wysokie ryzyko” wystąpienia niewystarczających opadów śniegu. Choć w niektórych kurortach zrekompensować niedobory opadów może sztuczne naśnieżanie, to badacze są zdania, że nie wszędzie to rozwiązanie będzie można zastosować.

Pozostało 94% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Klimat i ludzie
„Miliardy ptaków giną, byśmy mogli się ładnie ubrać”. Apel słynnej projektantki
Klimat i ludzie
Znany ośrodek narciarski w Alpach się zamyka. Brak śniegu i problemy finansowe
Klimat i ludzie
Pozostało nam jedynie 27 procent żywej planety. Eksperci z WWF alarmują
Klimat i ludzie
Kartki na mięso i paliwo powstrzymają zmiany klimatu? Wyniki globalnego sondażu
Klimat i ludzie
Sportwashing rośnie w siłę. Nowa strategia gigantów branży paliw kopalnych