Przyznawane co roku nagrody Goldmana, znane jako „Zielone Noble”, powędrowały w tym roku do sześciu zwycięzców – aktywistów z całego świata, mających na koncie wyjątkowe zasługi dla ochrony środowiska i klimatu w swoim regionie.
Wśród tegorocznych zwycięzców jest m.in. Liz Chicaje, członkini rdzennej populacji Bora, która pomogła ochronić peruwiańską część Amazonii przed nielegalnym wyrębem i górnictwem dla swojej społeczności, inicjując utworzenie parku narodowego o powierzchni ponad 800 tysięcy hektarów. Chicaje mówi, że to miejsce jest dla społeczności Bora wyjątkowe, nie tylko z uwagi na zdobywanie żywności, ale też sentyment.
„Zginęło tam wielu naszych ukochanych przodków. Jest to dla nas święte miejsce, więc nie mogliśmy znieść widoku jego zniszczenia” – powiedziała. Dzięki jej uporowi w styczniu 2018 roku rząd Peru ogłosił utworzenie Parku Narodowego Yaguas.
Gloria Majiga-Kamoto postanowiła zapobiec dalszemu zanieczyszczaniu Malawi plastikiem, wypowiedziała więc przemysłowi tworzyw sztucznych wojnę i oddolnie walczyła o wprowadzenie krajowego zakazu stosowania plastikowych przedmiotów jednorazowego użytku. Aktywistka stanęła na czele kampanii, która doprowadziła do zamknięcia przez rząd Malawi w ubiegłym roku trzech firm zajmujących się produkcją tworzyw sztucznych.
Ekolożka Maida Bilal z Bośni i Hercegowiny przewodziła trwającej 503 dni blokadzie utworzonej przez grupę kobiet, która w grudniu 2018 roku doprowadziła do cofnięcia zezwoleń na dwie proponowane tamy na rzece Kruščica. Zadeklarowała, że będzie nadal wspierać walkę o bałkańskie rzeki, którym zagraża hydroenergetyczny boom w regionie. „Musimy chronić przyrodę i musimy oszczędzać wodę, powietrze i glebę, potrzebujemy tych zasobów naszego środowiska, nie tylko ze względu na nas, ale także ze względu na nasze dzieci i ich przyszłość” – powiedziała Bilal.