Przybywa nietypowych, często wręcz wizjonerskich, projektów i rozwiązań tworzących siłę napędową gospodarki o obiegu zamkniętym. Innowacje te, choć przyświeca im szczytny cel, ostatnio mają jednak pod górkę. Klimat w tej branży nie napawa optymizmem. Wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA dość niespodziewanie może zadziałać niczym kij włożony w szprychy rozpędzonej branży zielonej technologii.
Hamowanie w sektorze, który dotychczas charakteryzował stabilny trend wzrostowy, widoczne jest już zresztą od pewnego czasu. Teraz może jednak być ono jeszcze bardziej odczuwalne, a to zła wiadomość dla start-upów rozwijających innowacje dla gospodarki cyrkularnej, bo ich nowatorskie rozwiązania wymagają kapitału, a inwestorzy nie są już tak entuzjastycznie nastawieni do pompowania funduszy w ten sektor.
Ameryka wciska zielony hamulec
Szacuje się, że 12–16 proc. wszystkich inwestycji venture capital trafia właśnie do sektora climate tech. Tu dominuje kilka tematów, które skupiają uwagę funduszy i aniołów biznesu. Liderami są energetyka i transport, do których od 2019 r. do dziś popłynęło globalnie od inwestorów odpowiednio 167 i 130 mld dol. Na podium – w stosownym rankingu firmy Dealroom – plasuje się także segment elektromobilności (117 mld dol.). Ale swoisty magnes na pieniądze stanowią też projekty z zakresu gospodarki obiegu zamkniętego. Przez sześć lat młode, innowacyjne spółki, rozwijające tego typu przedsięwzięcia, pozyskały imponujące 40 mld dol. Czy boom na takie technologie utrzyma się jednak w kolejnych latach?
Wątpliwości może budzić postawa Stanów Zjednoczonych, które niewystarczająco pochylają się nad kwestiami zielonych technologii, a biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie ten kraj dominuje na rynku VC, nie wróży to najlepiej branży climate tech w przyszłości. Wiele mogą mówić analizy Dealroomu, z których wynika, że w 2023 r. Europa prześcignęła już USA pod względem finansowania VC w dziedzinie technologii klimatycznych. III kwartał ub.r. wręcz okazał się być najlepszym w historii Starego Kontynentu pod tym względem – europejskie innowacje „eko” przyciągnęły 10 mld dol. finansowania.
Czytaj więcej
Dania uzgodniła sposób wdrożenia podatku od emisji rolniczych. Stała się w ten sposób pierwszym krajem nie tylko w Europie, ale i na świecie, który zatwierdził wprowadzenie tego rodzaju opłat.