Sonda Orbiting Carbon Observatory 2 (OCO-2), która w 2014 roku wystrzelona została w przestrzeń kosmiczną oraz jej bliźniaczy instrument OCO-3, który od niemal czterech znajduje się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, są w stanie stworzyć precyzyjne mapy stężeń dwutlenku węgla w ziemskiej atmosferze. Zespół badaczy, któremu przewodniczył Ray Nassar, starszy badacz z Environment and Climate Change Canada, wykorzystali pomiary satelitów, aby wyodrębnić szczegółowy rejestr intensywności emisji pojedynczej elektrowni.
To pierwszy raz, gdy w tak dokładny sposób ustalono emisje dwutlenku węgla z jednego źródła. Ze względu na wysokie stężenie tła tego gazu w atmosferze ziemskiej, dotychczas tak precyzyjne pomiary CO2 były niemożliwe. Można powiedzieć więc, że to przełom. Eksperci podkreślają, że badanie może utorować drogę do niezależnego globalnego monitorowania emisji gazów cieplarnianych spowodowanych przez człowieka.
Czytaj więcej
Rok 2022 stał pod znakiem wstępnego wyboru partnerów przy budowie pierwszych elektrowni jądrowych...
Abhishek Chatterjee, jeden z naukowców pracujących nad projektem misji OCO-3 w Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA w Południowej Kalifornii, nazwał badania „miłą niespodzianką”. - Jako społeczeństwo ulepszamy narzędzia i technologie, abyśmy mogli wydobyć z danych więcej informacji, niż pierwotnie planowaliśmy - podkreślił.
Polska elektrownia obiektem badań
Obiektem badań była największa europejska elektrownia węglowa – elektrownia Bełchatów. Według Client Earth może ona wytworzyć do 5102 megawatów mocy. Od czasu uruchomienia w 1988 roku, wyemitowała ona do atmosfery 1,1 mld ton CO2.