Zużycie energii przez Bitcoina generuje ogromne emisje dwutlenku węgla, co niepokoi ekspertów klimatycznych, którzy apelują do firmy o wdrożenie bardziej przyjaznych dla środowiska zmian. Kampania „Change the Code, Not the Climate” wnosi o zmianę kodu używanego przez Bitcoina, gdyż to za jego sprawą ta kryptowaluta zanieczyszcza środowisko znacznie bardziej niż inne.
Korzystając z obliczeń Uniwersytetu Cambridge, kampania Change the Code wskazuje, że zużycie energii przez sieć Bitcoin jest większe niż w całej Szwecji. Wynika to z modelu bezpieczeństwa Bitcoin, który jest znany jako Proof-of-Work. W tej konfiguracji firmy z magazynami pełnymi wyspecjalizowanych komputerów konkurują, aby rozwiązać matematyczną zagadkę, celem zdobycia prawa do dodania bloku danych transakcyjnych do łańcucha bloków i otrzymania w nagrodę kilku nowo wybitych bitcoinów.
Czytaj więcej
Pojedyncza transakcja bitcoina generuje emisje CO2 równe emisjom przeciętnej rodziny przez trzy tygodnie - wynika z analizy De Nederlandsche Bank.
Eksperci szacują, że zmiana kodu Bitcoina w celu dostosowania go do bardziej ekologicznego modelu Proof-of-Stake, zmniejszyłaby jego zużycie energii elektrycznej o około 99 proc., zmniejszając jednocześnie zależność kryptowaluty od paliw kopalnych. Taki model, wymagający od górników umieszczania swoich monet w celu zabezpieczenia przed niedokładnymi transakcjami, stosuje m.in. Etherium.
Organizatorzy kampanii stwierdzili, że Bitcoin może również przejść do weryfikacji stawki lub znaleźć inne energooszczędne rozwiązanie. „Gdyby tylko 30 osób – kluczowych górników, giełd i głównych programistów, którzy tworzą i wnoszą wkład do kodu Bitcoina – zgodziło się na opracowanie nowego kodu Proof-of-Work lub na przejście na protokół o niskim zużyciu energii, Bitcoin przestałby zanieczyszczać planetę” – napisali na stronie internetowej kampanii.