Według raportu autorstwa Alberta, projektu dotyczącego zrównoważonego rozwoju w telewizji i filmach, znacznie częściej przedstawiano też indywidualne działania niż kwestie systemowe. Więcej więc mówiono w telewizji np. o recyklingu niż o znacznie większych czynnikach wpływających na kryzys klimatyczny, jak energia czy transport.
Jak obliczono, terminy dotyczące kryzysu klimatycznego padły w ubiegłym roku w telewizji 14 540 razy, z kolei wyrażenia odnoszące się do rozwiązania problemu (np. działania na rzecz klimatu) jedynie 296 razy. W analizie wykorzystano napisy z niemal 400 tys. programów głównych stacji, w tym programów poruszających kwestie klimatyczne. Nie brano jednak pod uwagę programów informacyjnych.