Rok 2040 to „granica wzrostu”. Później gospodarkę czeka zapaść

Po prawie 50 latach od opublikowania przez Klub Rzymski głośnego raportu „Granice wzrostu”  sprawdzono, jak zawarte w nim katastroficzne tezy zniosły próbę czasu.

Publikacja: 19.07.2021 13:25

Rok 2040 to „granica wzrostu”. Później gospodarkę czeka zapaść

Foto: Michael Boalch/ Unsplash

W 1972 roku naukowcy z Massachussets Institute of Technology opracowali kilka scenariuszy dotyczących przyszłości cywilizacji, które przenalizowali w raporcie „Granice wzrostu”, wydanym  przez Klub Rzymski. Publikacja, która w kolejnych latach uzupełniana była o nowe dane i hipotezy, stała się ważnym punktem odniesienia w dyskusji o ograniczonych zasobach naturalnych czy ryzyku przeludnienia, wzbudziła też liczne kontrowersje i ściągnęła na badaczy głosy krytyki.

Autorzy sami podkreślali ograniczenia przyjętej metodologii, dlatego jedna z tez publikacji, głosząca, że w XXI wieku może dojść do cywilizacyjnego załamania, wynikającego z nieograniczonej eksploatacji zasobów, dla wielu odbiorców brzmiała zbyt katastroficznie. Prawie 50 lat później Gaya Herrington, kierująca działem zrównoważonego rozwoju i analiz systemów dynamicznych w KPMG i doradzająca Klubowi Rzymskiemu, przyjrzała się ponownie słynnemu raportowi, by sprawdzić, jak tezy sprzed prawie pół wieku zniosły próbę czasu w kontekście tego, co o „granicach wzrostu” wiemy dziś.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Ekotrendy
Liderzy odpowiedzialnego zarządzania są coraz mocniejsi
Ekotrendy
Być start-upem pozytywnego wpływu
Ekotrendy
ESG po polsku: czy zrównoważona transformacja trwa?
Ekotrendy
Zmieszani, nie wstrząśnięci. Nowa kampania ma nam uporządkować bioodpady
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Ekotrendy
Na „odporności klimatycznej” można dobrze zarobić. Nowa „żyła złota”