Europejski Zielony Ład to jeden z głównych strategicznych projektów rozwojowych Unii Europejskiej na najbliższe dziesięciolecia. Zakłada on osiągnięcie neutralności węglowej do 2050 roku. Osiągnięcie dekarbonizacji sektora metalurgicznego ma nastąpić do 2030 r. Pomóc ma w tym wprowadzenie podatku od towarów o dużym śladzie węglowym.
Czytaj też: Nowy raport ujawnia skalę katastrofy ekologicznej na Syberii
To właśnie ten podatek wzbudza największy niepokój rosyjskich eksporterów. Władze rosyjskie wezwały już przedsiębiorstwa do przygotowania się na nowy podatek. „Wejdzie w życie za dwa, maksymalnie trzy lata – przyznał Rusłan Edelgierijew, specjalny przedstawiciel prezydenta Rosji do spraw klimatycznych.
Zdaniem ekspertów centrum analitycznego Bruegel, Unia planuje ograniczyć zużycie węgla, m.in. poprzez zwiększenie importu gazu. Dlatego w najbliższych roku czy dwóch Rosja może zwiększyć dostawy gazu do Unii Europejskiej.
Jednak w średnioterminowej perspektywie Unia ograniczy również zużycie ropy i gazu. Biorąc pod uwagę, że surowce energetyczne stanowią około 60 procent całego eksportu Rosji do UE, spowoduje to straty dla gospodarki rosyjskiej.
Zdaniem ekspertów sytuacja zmieni się radykalnie i na niekorzyść Rosji po 2030 roku, kiedy Europa wejdzie w nowy etap realizacji planu klimatycznego.
„Bruksela prawdopodobnie wyznaczy nowe priorytety, kupując mniej od Rosji, gdzie wydobycie wiąże się z wysokimi emisjami, a więcej od dostawców takich jak Arabia Saudyjska, gdzie ślad węglowy związany z wydobyciem jest o połowę mniejszy niż w Rosji” – przewidują naukowcy z Bruegel.