Airbus pokazał koncepcyjny zeroemisyjny samolot napędzany wodorem. Europejskie konsorcjum zaplanowało, że w roku 2035 będzie miało już takie maszyny w ofercie.
W tym roku doszło do wyraźnego przyspieszenia w przestawianiu się transportu lotniczego na mniej groźny dla klimatu. 4 lutego ministrowie transportu Unii Europejskiej podpisali deklarację z Tuluzy, która jest pierwszą globalną, wspólną inicjatywą, jaka ma doprowadzić do tego, by w roku 2050 światowe lotnictwo było zeroemisyjne. – Po raz pierwszy widzimy powstanie wspólnej platformy, która jednoczy i zobowiązuje zarówno władze publiczne, jak i przedstawicieli całego ekosystemu lotniczego do wspólnej wizji – powiedziała europejska komisarz ds. transportu Adina Valean.
Czytaj więcej
W ostatni wtorek wieczorem Airbus 350-900 należący do Air France poleciał do Montrealu, a w zbiornikach miał paliwo wyprodukowane m.in. z przetworzonego oleju po smażeniu frytek.
Nie tylko Europa
Deklarację poparły kraje Unii Europejskiej oraz USA, Kanada, Maroko, Islandia, Szwajcaria oraz Wielka Brytania), a także 146 firm z branży, w tym Air France-KLM, Airbus ATR, Dassault Aviation, Grupa ADP, Safran i Thales. Sygnatariusze uznali „podstawową rolę lotnictwa w zapewnianiu i poprawie łączności", a także „potrzebę natychmiastowych działań wspierających i zachęcających do dekarbonizacji lotnictwa".
Pomysł stworzenia takiego forum wyszedł od Francuzów, gdy przejmowali przewodnictwo w Unii Europejskiej od 1 stycznia 2022 r.