W tym tygodniu większą część Francji ogarnęła fala upałów – w aż 41 z 45 departamentów kraju ogłoszono alert pogodowy.
Sytuacja jest poważna między innymi w Paryżu, gdzie odbywają się obecnie igrzyska olimpijskie. Francuskie media w poniedziałek informowały, że temperatury sięgały 40 stopni Celsjusza. We wtorek zaś na obiektach sportowych w stolicy Francji temperatura wynosić miała około 35 stopni. Francuzi ostrzegają, że jeśli nad stolicą wytworzy się "kopuła ciepła", warunki staną się jeszcze gorsze, a wówczas zawody mogą stać się niemożliwe do rozegrania dla sportowców, gdyż będą po prostu dla nich niebezpieczne.
Paryż 2024: Nad miastem powstanie „kopuła ciepła”?
„Kopuła ciepła” to zjawisko meteorologiczne, w którym pasma wysokiego ciśnienia utrzymują się nad danym regionem przez dłuższy czas, zatrzymując ciepłe powietrze i powodując wzrost temperatury powietrza. Prowadzą one do ekstremalnych upałów, które mogą trwać kilka dni, a nawet tygodni. Francuzi ostrzegają, że jeśli zjawisko to pojawi się nad stolicą Francji, Igrzyska Olimpijskie mogą być zagrożone – warunki atmosferyczne będą bowiem niezwykle trudne dla kibiców, ale i – co ważniejsze – dla mierzących się w różnych konkurencjach sportowców.
Czytaj więcej
USA mierzą się obecnie z ekstremalnymi upałami dotykającymi blisko 80 milionów obywateli. W niektórych częściach kraju temperatura sięga niemal 40 stopni Celsjusza. Zdaniem ekspertów za upały odpowiedzialna jest za to tzw. „kopuła ciepła”. Czym jest to zjawisko?
„Zmiany klimatyczne zniszczyły Igrzyska Olimpijskie we wtorek” - stwierdziła w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „The Guardian” dr Friederike Otto, klimatolog z Imperial College London i członek grupy World Weather Attribution. „Świat obserwował sportowców pocących się w 35-stopniowym upale. Gdyby atmosfera nie była przeciążona emisjami ze spalania paliw kopalnych, w Paryżu byłoby o około 3 st. Celsjusza chłodniej i znacznie bezpieczniej dla sportowców” – dodała.