Rok 2023 przyniósł rekordowe temperatury, ale to nie jedyne powody do niepokoju. W najnowszym raporcie Światowej Organizacji Meteorologicznej eksperci alarmują, że w 2023 roku zarejestrowano również rekordowy wzrost emisji gazów cieplarnianych oraz topnienie lodowców i utrata lodu morskiego na niepokojąco dużą skalę.
Rekordy temperatury w 2024 roku
W ubiegłym roku morskie fale upałów dotknęły ponad 90 proc. powierzchni oceanów, wywierając szkodliwy wpływ na lokalne ekosystemy. Lodowce doświadczyły największej utraty lodu od 1950 roku, a ekstremalne topnienie zaobserwowano zarówno w zachodniej części Ameryki Północnej, jak i w Europie. Lód morski Antarktyki osiągnął najniższy poziom w historii.
Czytaj więcej
Zmiany klimatyczne zaczynają być coraz bardziej widoczne. Dotyczą już nie tylko obszarów leśnych czy poziomów mórz. Zagrożone stają się też największe światowe metropolie.
Już w 2022 roku stężenie trzech głównych gazów cieplarnianych: dwutlenku węgla, metanu i podtlenku azotu, osiągnęło rekordowy poziom, a w roku następnym nadal rosło.
Eksperci WMO ostrzegają, że istnieje „duże prawdopodobieństwo”, że rok 2024 będzie kolejnym rekordowo gorącym rokiem, a dotychczasowe działania na świecie, mające na celu odwrócenie tej tendencji, są niewystarczające.