Jedno z największych miast świata zagrożone brakiem wody. Nadciąga „dzień zero”?

Zmiany klimatyczne zaczynają być coraz bardziej widoczne. Dotyczą już nie tylko obszarów leśnych czy poziomów mórz. Zagrożone stają się też największe światowe metropolie.

Publikacja: 20.03.2024 15:54

Dramatyczna sytuacja w Mexico City to skutek zmian klimatycznych, ale nie tylko – także efekt chaoty

Dramatyczna sytuacja w Mexico City to skutek zmian klimatycznych, ale nie tylko – także efekt chaotycznego rozwoju miasta oraz przestarzałej infrastruktury.

Foto: Martin Horvat Unsplash

O problemach z suszą pisze się w tym roku sporo, bo zmaga się z nią między innymi Hiszpania. Sytuacja była poważna do tego stopnia, że trzeba było wdrożyć ograniczenia dotyczące zużycia wody. 

Zjawisko suszy w tym roku ma szansę być jednym z największych problemów wywołanych przez zmiany klimatu. Problemy z dostępem do wody pitnej dotykają też jedną z największych metropolii na świecie. 

Kryzys wodny w Mexico City

Mexico City, jedno z największych miast na świecie, znajdujące się w obszarze metropolitarnym zamieszkałym przez ponad 21 milionów ludzi, od wielu tygodni boryka się z trudnościami związanymi z niedoborem wody pitnej. O sytuacji w mieście pisze wpływowy amerykański serwis informacyjnyt 

Dramatyczną sytuację spowodowały zmiany klimatyczne, ale nie tylko – to także skutek chaotycznego rozwoju miasta oraz przestarzałej infrastruktury. Mexico City mierzy się obecnie z prawdziwym kryzysem – eksperci twierdzą, że do czerwca tego roku w niektórych dzielnicach miasta może nastąpić tak zwany „dzień zero”. To oznacza, że  dostęp do wody pitnej utraci większość mieszkańców Mexico City. 

Czytaj więcej

Coraz większe problemy z wodą na świecie. Niepokojące dane

Znajdująca się w wysoko położonej dolinie i zbudowana na dawnym dnie jeziora meksykańska stolica od lat boryka się z problemem zaopatrzenia w wodę swoich mieszkańców. By zaspokoić popyt, wykorzystuje się przede wszystkim wodę z podziemnej warstwy wodonośnej i zbiorników poza miastem.

Urzędnicy z meksykańskiego przedsiębiorstwa wodociągowego SACMEX podkreślają teraz jednak, że system jest obecnie najbardziej obciążony w swojej historii. Ze względu na liczbę mieszkańców, ma być on w bardzo złym stanie.

„Dostępność wody ulegnie dalszemu zmniejszeniu w perspektywie długoterminowej – nawet o 40 proc. w samym Mexico City. W dalszym ciągu będą występować warunki przypominające suszę” – mówi cytowana przez amerykański serwis informacyjny Axios Fabiola S. Sosa-Rodríguez, profesor i badacz na Autonomous Metropolitan University w Meksyku. Jak zaznacza, rosnący niedobór wody w kilku częściach Meksyku jest zwiastunem tego, jak pogłębiająca się zmiana klimatu może wpłynąć na miasta na całym świecie.

Według Krajowej Komisji Wodnej (Conagua) stan systemów zaopatrzenia w wodę w obszarze metropolitalnym Mexico City i kilku innych meksykańskich miastach, jest najniższy w historii z powodu braku deszczu, a także innych skutków zeszłorocznego zjawiska El Niño. Sosa-Rodríguez twierdzi, że w ostatnich latach około 75 proc. kraju doświadczyło warunków suszy bądź do nich zbliżonych.

Czytaj więcej

Stan nadzwyczajny w Katalonii: ograniczenia zużycia wody. „Susza wszech czasów”

„Dzień zero” w Mexico City? Rekordowe niedobory wody

Przedstawiciele rządowej agencji ds. wody CONAGUA ostrzegają, że bez znacznych opadów nadejść może "dzień zero”, w którym dostęp do wody utraci większość mieszkańców. Zdaniem ekspertów może to nastąpić już w czerwcu. Władze starają się jednak uspokajać mieszkańców. Prezydent Meksyku Andrés Manuel López Obrador podczas konferencji prasowej 14 lutego powiedział między innymi, że trwają prace nad rozwiązaniem problemów związanych z wodą.

Z kolei burmistrz Meksyku, Martí Batres Guadarrama, na niedawnej konferencji prasowej oświadczył, że doniesienia na temat "dnia zero" to "fake newsy" rozpowszechniane przez przeciwników politycznych. Wydaje się jednak, że sytuacja związana z niedoborem wody wcale nie ulega poprawie. 

Według rządowych danych z lutego, przepustowość systemu wodociągowego wynosiła 39,7 proc. – to spadek z około 41 proc. w grudniu i 54 proc. w ubiegłym roku. Ostatnie miesiące były bardziej suche niż zwykle, w związku z czym miejskie zbiorniki są wyczerpane i nie ma szans na ich odbudowę aż do miesięcy letnich — twierdzą eksperci. „Obecne szacunki wskazują, że z warstw wodonośnych pobiera się obecnie 2,15 razy więcej wody niż jest ponownie ładowana lub odzyskiwana” – czytamy w serwisie Axios. 

Sytuacja jest na tyle dramatyczna, że władze od ponad miesiąca w niektórych częściach miasta wdrażają racjonowanie żywności – uderzyło to zarówno w obszary o wysokich dochodach, jak i obszary dotknięte ubóstwem.

Przez lata w Mexico City próbowano zmniejszyć skutki suszy, wysyłając tzw. „pipas”, czyli cysterny na wodę, które uzupełniały miejscowe zbiorniki. Eksperci twierdzą jednak, że okazało się to niewystarczające.

Specjaliści podkreślają, że zmiany klimatyczne spowodowały, iż susze są coraz bardziej dotkliwe. Co gorsza, w miastach takich jak Mexico City, idą one w parze z problemami szybko rozwijającej się metropolii. Jak podkreślają eksperci, scentralizowany system wodociągowy nie nadąża za wzrostem populacji – już dziś mieszkańcy wielu dzielnic Mexico City dotkliwie odczuwają skutki kryzysu wodnego. A może być jeszcze gorzej.

O problemach z suszą pisze się w tym roku sporo, bo zmaga się z nią między innymi Hiszpania. Sytuacja była poważna do tego stopnia, że trzeba było wdrożyć ograniczenia dotyczące zużycia wody. 

Zjawisko suszy w tym roku ma szansę być jednym z największych problemów wywołanych przez zmiany klimatu. Problemy z dostępem do wody pitnej dotykają też jedną z największych metropolii na świecie. 

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Planeta
El Niño zanika. Eksperci: to cisza przed burzą. „Rekordowy sezon huraganów”
Planeta
Dzień Ziemi 2024: świat przegrywa walkę z plastikiem. Zatrważające dane
Planeta
Groźne dla klimatu gazy wciąż przemycane do Europy. Można je kupić w internecie
Planeta
Za nami wyjątkowo ciepły marzec. W Polsce padł kolejny rekord – upał jak latem
Planeta
Zmiany klimatyczne i zanieczyszczenie plastikiem napędzają się wzajemnie