Południowo-zachodnie regiony Stanów Zjednoczonych mierzą się obecnie z dramatyczną falą upałów. Eksperci twierdzą, że dotychczasowe rekordy wysokich temperatur mogą zostać pobite nawet w 38 miastach. Najgorzej jest w Dolinie Śmierci w Kalifornii. Jak poinformowała Krajowa Służba Pogodowa (NWS), w niedzielę w Furnace Creek, termometry pokazały 53,3 st. Celsjusza.
W 1913 roku najwyższą temperaturę na Ziemi w historii pomiarów – 56,7 st. Cel. – odnotowano właśnie w Dolinie Śmierci. Na terenie Furnace Creek znajduje się cyfrowy termometr, który jest atrakcją turystyczną. W miniony weekend turyści robili sobie przy nim pamiątkowe zdjęcia.
Czytaj więcej
Jak odkryli naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii, połączenie ekstremalnych upałów oraz...
Rekordowe upały w USA
Rekordowo wysokie temperatury odnotowano także w innych miejscach w Stanach Zjednoczonych – niezwykle gorąco jest między innymi w Nevadzie, Teksasie i Arizonie.
W Las Vegas w niedzielę odnotowano 47 st. C. Jak pisze BBC, w mieście wyjątkowo pilnowane były fontanny znajdujące się przed kasynami i hotelami. Ochrona sprawdzała, czy nie wskakują do nich ludzie.