53 stopnie w Dolinie Śmierci. Dramatyczne upały w USA

Fala upałów nawiedziła Stany Zjednoczone – jak poinformowała Krajowa Służba Pogodowa (NWS), w Dolinie śmierci termometry pokazały 53,3 st. Celsjusza. Tymczasem eksperci już od dłuższego czasu ostrzegali, że w ciągu ostatnich pięciu dekad USA ociepliły się znacznie szybciej niż reszta planety.

Publikacja: 18.07.2023 12:09

Na terenie Furnace Creek znajduje się cyfrowy termometr, który jest atrakcją turystyczną. W miniony

Na terenie Furnace Creek znajduje się cyfrowy termometr, który jest atrakcją turystyczną. W miniony weekend turyści robili sobie przy nim pamiątkowe zdjęcia.

Foto: AFP

Południowo-zachodnie regiony Stanów Zjednoczonych mierzą się obecnie z dramatyczną falą upałów. Eksperci twierdzą, że dotychczasowe rekordy wysokich temperatur mogą zostać pobite nawet w 38 miastach. Najgorzej jest w Dolinie Śmierci w Kalifornii. Jak poinformowała Krajowa Służba Pogodowa (NWS), w niedzielę w Furnace Creek, termometry pokazały 53,3 st. Celsjusza. 

W 1913 roku najwyższą temperaturę na Ziemi w historii pomiarów – 56,7 st. Cel. – odnotowano właśnie w Dolinie Śmierci. Na terenie Furnace Creek znajduje się cyfrowy termometr, który jest atrakcją turystyczną. W miniony weekend turyści robili sobie przy nim pamiątkowe zdjęcia.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Planeta
Upada nadzieja klimatologów. Czeka nas rok z rekordowymi upałami?
Planeta
Warstwa ochronna Ziemi się regeneruje. Przełomowe badania dotyczące Antarktydy
Planeta
Donald Trump spłaca dług z kampanii wyborczej. Te decyzje zmienią gospodarkę USA
Planeta
Luty zaskoczył klimatologów. Nowe dane na temat średniej temperatury na świecie
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Planeta
Kryzys klimatyczny uderza w produkcję czekolady. Ceny ostro w górę