Potrawy serwowane w trakcie trwającej dwa tygodnie konferencji klimatycznej w Glasgow mają być w przeważającej większości roślinne oraz przyrządzone z produktów lokalnych. Około 80 proc. jedzenia ma pochodzić ze Szkocji, natomiast 95 proc. stanowią produkty Zjednoczonego Królestwa. W menu wyszczególniony zostanie również szacunkowy ślad węglowy każdego dania, aby „pomóc uczestnikom w dokonywaniu wyborów przyjaznych dla klimatu”.
Można przeczytać na przykład, że zupa marchewkowo-tymiankowa emituje 0,1 kg ekwiwalentu dwutlenku węgla, podczas gdy sałatka z szatkowanego kurczaka wytwarza go aż pięciokrotnie więcej.