Usuwanie dwutlenku węgla z atmosfery nie idzie wystarczająco sprawnie

Raport przygotowany pod kierunkiem naukowców ze Smith School of Enterprise and the Environment Uniwersytetu Oksfordzkiego wykazał, że obecna skala wychwytywania emisji CO2 z atmosfery jest niewspółmierna do celów klimatycznych ustanowionych w Porozumieniu Paryskim.

Publikacja: 27.01.2023 12:52

Usuwanie dwutlenku węgla z atmosfery nie idzie wystarczająco sprawnie

Foto: Adobe Stock

Według najnowszego raportu zatytułowanego „The State of Carbon Dioxide Removal”, rocznie na świecie wychwytuje się ok. 2,3 mln ton dwutlenku węgla z atmosfery. Zdecydowana większość jest pochłaniana za pomocą tradycyjnych metod, takich jak odtwarzanie torfowisk oraz terenów podmokłych czy ponowne zalesianie. Wychwytywanie CO2 za pomocą nowoczesnych technologii stanowi obecnie jedynie 0,1 proc. To zdecydowanie zbyt mało, aby uznać to rozwiązanie za skuteczne w kontekście walki z pogłębiającym się kryzysem klimatycznym. Według autorów analizy, wynika to w sporej części z faktu, że – mimo deklaracji – rządzący nie kładą odpowiedniego nacisku na inwestycje w takie rozwiązania.

„Ponad 120 rządów krajowych wyznaczyło sobie cel zerowej emisji netto, co uwzględnia wychwytywanie CO2, ale niewiele rządów ma realne plany działania. Stanowi to poważne niedociągnięcie” – podkreśla jeden z autorów raportu, dr Oliver Geden.

Czytaj więcej

Opracowano tani materiał wychwytujący CO2. Może być przełomem w ochronie klimatu

Od 1990 roku do atmosfery trafiły ponad 924 tony ekwiwalentu CO2, pochodzące głównie ze spalania paliw kopalnych.

Aby utrzymać globalne ocieplenie poniżej 2°C w stosunku do poziomów z epoki przedindustrialnej, do 2030 roku konieczne będzie zwiększenie ilości wychwytywanego CO2 o 0,96 mld ton powyżej poziomu z 2020 roku. Do 2050 roku ilość ta wzrośnie do 4,8 mld ton CO2 powyżej poziomu z 2020 roku. Obecne deklaracje rządów z całego świata zakładają wzrost wychwytywanych emisji CO2 o 0,1-0,65 mld ton rocznie do 2030 roku oraz 1,5-2,3 mld ton rocznie do 2050 roku.

Naukowcy szacują, że w zależności od tempa redukcji emisji w ciągu kolejnych dekad, nowoczesne technologie wychwytywania dwutlenku węgla będą musiały do 2100 roku oczyścić atmosferę z 450 mld-1,1 bn ton emisji CO2.

Autorzy raportu podkreślają, że zwiększenie ilości wychwytywanego z powietrza CO2 stanowi priorytet równy niezwłocznemu ograniczeniu emisji.

Czytaj więcej

Air Company stworzyła wódkę z wychwyconych emisji CO2

W raporcie podkreślono, że globalne inwestycje publiczne w badania nad wychwytywaniem dwutlenku węgla z powietrza wyniosły w latach 2010-2022 ok. 4,1 mld dolarów, a inwestycje w nowe technologie sięgnęły 200 mln dolarów w latach 2020-2022. Jednak mimo, że innowacje w zakresie tych technologii drastycznie wzrosły w ciągu ostatnich lat, konieczne jest dalsze wspieranie ich rozwoju.

„Wychwytywanie dwutlenku węgla z atmosfery nie jest opcją, ale koniecznością – to coś, co absolutnie musimy zrobić, aby osiągnąć cel dotyczący temperatury określony w Porozumieniu Paryskim” – ostrzega dr Geden.

Według najnowszego raportu zatytułowanego „The State of Carbon Dioxide Removal”, rocznie na świecie wychwytuje się ok. 2,3 mln ton dwutlenku węgla z atmosfery. Zdecydowana większość jest pochłaniana za pomocą tradycyjnych metod, takich jak odtwarzanie torfowisk oraz terenów podmokłych czy ponowne zalesianie. Wychwytywanie CO2 za pomocą nowoczesnych technologii stanowi obecnie jedynie 0,1 proc. To zdecydowanie zbyt mało, aby uznać to rozwiązanie za skuteczne w kontekście walki z pogłębiającym się kryzysem klimatycznym. Według autorów analizy, wynika to w sporej części z faktu, że – mimo deklaracji – rządzący nie kładą odpowiedniego nacisku na inwestycje w takie rozwiązania.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Emisje
Ekologiczny „wielki brat” już na orbicie. Ma badać poziom emisji metanu
Emisje
„Czysta energia” pomaga w redukcji emisji CO2. Eksperci ujawnili dane
Emisje
Chiny wierzą w „czarne złoto”. Małe szanse na osiągnięcie celów klimatycznych
Emisje
Apel aktywistów w sprawie samochodów elektrycznych. „Dzieci bardziej zagrożone”
Emisje
Raport: produkcja samochodów bardziej emisyjna niż branża paliwowa?