Według danych japońskiego Ministerstwa Środowiska, w roku fiskalnym 2020, który zakończył się w marcu 2021 roku, emisje gazów cieplarnianych w Japonii spadły o 5,1 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Jednocześnie osiągnięto najniższy poziom emisji od roku finansowego 1990.
Czytaj więcej
Kraj do 2035 roku zamierza całkowicie odejść od pojazdów na benzynę, ale w osiągnięciu tego celu pomóc mają mu hybrydy.
Jak wynika z danych ministerstwa, w roku fiskalnym 2020, sektor przemysłu ograniczył emisję dwutlenku węgla związanego z energią o 8,3 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, podczas gdy emisje w sektorze transportu i usług spadły odpowiednio o 10,2 proc. i 4,1 proc. Tymczasem sektor gospodarstw domowych odnotował wzrost emisji o 4,9 proc., co stanowi efekt zwiększonej pracy oraz nauki w trybie zdalnym.
Choć wynik jest zadowalający, to stanowi jedynie tymczasowy efekt spowolnienia działalności gospodarczej z uwagi na pandemię, a nie efekt przemyślanej strategii. Tymczasem kraj stoi przed koniecznością znaczącej redukcji emisji.
Japonia, będąca piątym pod względem wielkości globalnym emitentem dwutlenku węgla, w kwietniu zadeklarowała bardziej ambitny cel klimatyczny. Zamiast wcześniejszego, który zakładał obniżenie emisji o 26 proc. w stosunku do poziomu z 2013 roku, założyła ich redukcję o 46 proc.