Aspekt finansowy w walce o klimat jest nie do przecenienia – poważnie zanieczyszczają środowisko przede wszystkim wielkie korporacje, odpowiedzialne za ogromne emisje gazów cieplarnianych i wylesianie. A światowi giganci finansjery, mimo, że deklarują zaangażowanie w ochronę klimatu, nie wahają się finansować inwestycji, które wywierają na środowisko szkodliwe skutki.
Na przykład inwestycje w wysokoemisyjne rolnictwo – banki i inwestorzy stawiają na rosnący światowy popyt na żywność, zwłaszcza na tą, która jest największym źródłem emisji w systemie żywnościowym, czyli mięso oraz nabiał. Szacuje się, że do 2030 r. produkcja zwierzęca mogłaby pochłonąć prawie połowę światowego budżetu węglowego, czyli ilości gazów cieplarnianych, które świat może emitować bez przekroczenia globalnych celów klimatycznych. Hodowle przemysłowe są też odpowiedzialne za wylesianie, prowadzące do kolejnych emisji.