Aktualizacja: 24.11.2024 22:17 Publikacja: 18.01.2024 13:52
Przestrojnik jurtina.
Foto: Wikimedia Commons/Attribution-ShareAlike 4.0 International/Charles.J.Sharp
Nie od dziś wiadomo, że część gatunków zwierząt ewoluuje i zmienia swój wygląd, by dostosować się do ocieplenia planety. Zdaniem naukowców reakcja zwierząt na zmianę klimatu jest ignorowaną przez ludzi, dobitną oznaką zmian klimatycznych. Dotychczas eksperci zauważali już, że wyniku wyższych temperatur zmienia się między innymi wygląd dziobów, nóg czy uszu niektórych gatunków stałocieplnych. Teraz badacze odkryli, że dotyczy to także motyli. Skrzydła tych owadów zmieniają się w odpowiedzi na wyższe temperatury.
Na wyspie Rugia znaleziono kilkadziesiąt martwych fok szarych. W związku ze sprawą śledztwo wszczęła niemiecka prokuratura, biolodzy prowadzą zaś badania, które mają ustalić przyczynę tego niepokojącego zjawiska. Aktywiści klimatyczni są zdania, że odpowiedzialne za to są działania człowieka.
W ciągu ostatniej dekady niektóre populacje jeża europejskiego – dobrze znanego w części Polski – skurczyły się o nawet jedną trzecią. „Trzeba zapobiec dalszemu pogarszaniu się statusu tego gatunku” – alarmują eksperci.
Wrocławskie zoo poinformowało o narodzinach czterech tygrysów sumatrzańskich, jednych z najrzadszych i najbardziej zagrożonych zwierząt na świecie.
Naukowcy z Bratysławy poinformowali, że na Słowacji znaleziono pierwsze gniazdo azjatyckiego szerszenia Vespa velutina. Eksperci podkreślają, że pojawienie się tego gatunku inwazyjnego w Polsce jest kwestią czasu.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Populacja łososia północnoatlantyckiego w Norwegii jest na historycznie niskim poziomie. Powód? Hodowla ryb i kryzys klimatyczny. Zdaniem naukowców, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie kroki, przyszłość tego gatunku ryb będzie zagrożona.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej miał zdecydować o wstrzymaniu największego programu wspierającego wymianę starych kotłów na węgiel i drewno (tzw. kopciuchów) nawet na kilka miesięcy.
Aktywiści klimatyczni z ruchu Ostatnie Pokolenie zapowiadają protesty, które mogą utrudnić poruszanie się po Warszawie. Działacze sprzeciwiają się w ten sposób polityce rządu Donalda Tuska, który – jak zaznaczają – "po roku rządów wciąż napędza kryzys klimatyczny".
Ubiegłoroczny szczyt klimatyczny COP28 w Dubaju zakończył się globalnym wezwaniem do odchodzenia od paliw kopalnych. Jednak w tym roku, zamiast pogłębić zobowiązanie, kraje unikają nawet jego powtórzenia.
Inwestorzy dobrze przyjęli ogłoszone w czwartek wyniki największego polskiego ubezpieczyciela. Jego akcje na warszawskiej giełdzie zyskały na zamknięciu notowań blisko 7 proc., podstawowe indeksy około 1,5 proc.
Na dzień przed zakończeniem szczytu klimatycznego COP29 w Azerbejdżanie opublikowano propozycję tekstu dotyczącego nowego celu finansowania klimatycznego (NCQG). Eksperci mówią o „iluzji postępu”, a sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres przypomina, że czas ucieka.
Międzynarodowy zespół naukowców, który przeprowadził badania, wykorzystując obserwacje z satelitów NASA, stwierdził, że od 2014 roku odnotowuje się wyjątkowo niski poziom zasobów wodnych na Ziemi. Z czym ma związek to zjawisko?
Mimo wielu protestów i apeli mających związek z podarowaniem papieżowi Franciszkowi ogromnej jodły, która ma stanąć przed świętami Bożego Narodzenia na placu Świętego Piotra, 200-letnie drzewo zostało ścięte. Jak twierdzi Watykan, „zapewni to naturalną wymianę drzewostanu na następne dekady".
Koalicja 55 grup klimatycznych oraz 42 cenionych naukowców i ekspertów ds. klimatu podpisała list otwarty, w którym wzywa kraje do walki z dezinformacją klimatyczną. „Nie możemy pozwolić, aby kłamstwa osłabiły działania na rzecz klimatu i utrudniły postęp” – czytamy w liście.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas