Słoń leśny to mniejszy z dwóch gatunków słoni występujących w Afryce. Wcześniej był uznawany za podgatunek słonia afrykańskiego, od którego różni się między innymi wielkością – samce rzadko mierzą powyżej 2,5 m w kłębie. Nie wszyscy uczeni zgadzali się, że słonie leśne powinny być klasyfikowane jako oddzielny gatunek. Decyzję tę jednak podjęto, co sprawiło, że zwierzęta automatycznie znalazły się na liście gatunków zagrożonych. To ważne przede wszystkim dlatego, że jest ich mało, a kłusownictwo jest dla ich wielkim zagrożeniem – zwłaszcza, że duża część areału ich występowania przypada na kraje niestabilne politycznie, w których ograniczenie procederu jest praktycznie niemożliwe.
Choć badacze od dawna podkreślali, że słonie leśne powinny być chronione, to teraz naukowcy znaleźli kolejny argument, dla którego powinno stać się to niezwykle istotne. Okazało się bowiem, że mogą odgrywać one kluczową rolę w kształtowaniu typu lasu, który wchłania znaczne ilości dwutlenku węgla z atmosfery.
Czytaj więcej
Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Danii ustalili, jakie cechy zwierząt umożliwią im przetrwanie w ekstremalnych warunkach pogodowych.
Dzięki słoniom drzewa pochłaniają więcej CO2
Jak czytamy w raporcie z badania opublikowanego w czasopiśmie naukowym "Proceedings of the National Academy of Sciences”, wymarcie słoni leśnych – gatunku, który już teraz jest krytycznie zagrożony – będzie wiązało się z tym, że lasy w środkowej i zachodniej części Afryki utracą od 6 do 9 proc. zdolności do pochłaniania CO2. Lasy deszczowe w tej części kontynentu są drugim co do wielkości obszarem leśnym na Ziemi i odgrywają ogromną rolę w pochłanianiu dwutlenku węgla.
Z badania wynika, że dzięki zwyczajom żywieniowym afrykańskich słoni leśnych, w lasach dominują drzewa, które wchłaniają większe ilości CO2.