Skończyło się jednak na „pogrożeniu palcem”, bo KLM nie ma obowiązku zdejmować reklam, które ją promują. KLM został oskarżony o wprowadzanie opinii publicznej w błąd przez organizacje ekologów działających na rzecz kampanii Fossil Free.
KLM upomniany za wprowadzenie w błąd pasażerów
Sądowi chodziło o to, by zwrócić uwagę branży na sytuacje, w których „ekościema nie będzie tolerowana, wówczas gdy linie lotnicze będą informować o swoich wysiłkach w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych. I nie jest to pierwszy przypadek, kiedy linie lotnicze przyjaznością dla środowiska starają się przekonać do siebie potencjalnych pasażerów. Wiele reklam KLM wprowadzających w przeszłości wprowadzało w błąd, a zatem było nielegalnych” – stwierdził sąd w pisemnej decyzji, dodając, że niektóre informacje KLM dotyczące zrównoważonego rozwoju były niejasne.
Czytaj więcej
W ciągu ostatnich dwóch dekad jakość powietrza w Europie znacząco się poprawiła, ale nadal 98 pro...
Sąd uznał również, że „KLM malowało zbyt różowy obraz” na temat środków podejmowanych w celu ograniczenia emisji, takich jak zwiększenie zużycia biopaliwa lub sadzenie drzew.„ Podejmowane działania jedynie nieznacznie zmniejszają wpływ na środowisko i dają mylne wrażenie, że latanie liniami KLM jest zrównoważone. W przyszłości twierdzenia dotyczące ochrony środowiska muszą być uczciwe i konkretne” – czytamy w orzeczeniu.
KLM ze swojej strony w reakcji stwierdziło, że jest usatysfakcjonowane decyzją, bo nadało jej „jasność” w działaniach na przyszłość, ale nie nałożyło żadnej kary. KLM zauważył jednocześnie, że orzeczenie nie zobowiązuje go do sprostowania i może nadal reklamować klientom pomimo wezwań do wprowadzenia całkowitego zakazu.Dyrektor generalny Air France-KLM, Benjamin Smith, przekonywał, że firma podejmuje kroki w celu ograniczenia emisji, kupując bardziej wydajne samoloty i dodając więcej biopaliwa do nafty napędzającej swoją flotę. – Nie uważam tego za „ekościemę” – powiedział na konferencji prasowej w Brukseli.