6 stycznia 2025 roku wystartował projekt mający na celu dokładne zbadanie jakości powietrza w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM). Na 700 słupkach przystankowych znajdujących się w Katowicach, Sosnowcu, Gliwicach, Zabrzu, Bytomiu i kolejnych ośmiu miastach pojawiły się urządzenia rejestrujące poziom rakotwórczego dwutlenku azotu (NO₂). To gaz, który w dużej mierze pochodzi ze spalin samochodów.
O badaniu poinformowano między innymi w mediach społecznościowych. „Wspólnie z Polskim Alarmem Smogowym przeprowadzimy największe badanie zanieczyszczeń transportowych w Polsce! Badanie rozpocznie się już w poniedziałek: aż 700 punktów pomiarowych pojawi się w 14 miastach GZM, rejestrując stężenie szkodliwego dwutlenku azotu. Badanie potrwa 30 dni. W maju zaprezentowany zostanie raport, który pokaże najmocniej zanieczyszczone miejsca w aglomeracji” – czytamy we wpisie opublikowanym na Facebooku GZM.
Polska walczy ze smogiem. Setki nowych czujników zbadają jakość powietrza w GZM
Blanka Romanowska, dyrektorka Departamentu Infrastruktury i Środowiska w GZM, cytowana przez portal Smog Lab, wyjaśnia, że obecnie na obszarze metropolitalnym znajduje się wyłącznie jedyna stacja państwowego monitoringu. Mieści się ona w Katowicach, przy autostradzie A4. Jej lokalizacja jest dość niefortunna – może bowiem zniekształcać wyniki badań. „Zastanawiamy się, czy ten pomiar rzeczywiście oddaje realny stan powietrza w całej metropolii. Naszym celem jest poznanie faktycznego poziomu zanieczyszczeń” – podkreśla. Urzędniczka dodaje także, że pomiary mogą nie odzwierciedlać stanu powietrza w GZM. „Stąd nasza decyzja, aby przystąpić wraz ze Stowarzyszeniem Alarm Smogowy do szerokiego badania, które odpowie nam na pytanie o faktyczny poziom jakości powietrza” – wyjaśnia.
Czytaj więcej
Fundacja ClientEarth pozywa Polskę za brak zwalczania smogu. Prawnicy reprezentują dwóch chorych na astmę, żądają dla nich 300 tys. zł na zadośćuczynienie i zwrot kosztów leczenia. Polskie powietrze nie spełnia nawet norm krajowych.