Co roku w wyniku narażenia na zanieczyszczone powietrze umiera przedwcześnie siedem milionów osób. Najbardziej narażeni na ich skutki są mieszkańcy biedniejszych krajów, które silniej odczuwają konsekwencje pogłębiającego się kryzysu klimatycznego. Wynika to m.in. z coraz częstszych i bardziej niszczycielskich pożarów lasów i pól, generujących dym, który przemieszcza się tysiące kilometrów, stwarzając poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego, w tym wzrost śmiertelności oraz pogorszenie chorób serca i płuc. Według opublikowanego niedawno badania autorstwa naukowców z Uniwersytetu w Chicago, fatalna jakość powietrza wpływa na skrócenie długości życia mieszkańców kilkunastu krajów Azji Południowo-Wschodniej oraz Afryki. Przez ogromne zanieczyszczenie powietrza mieszkańcy Bangladeszu żyją średnie o niemal siedem lat krócej, mieszkańcy Indii – o pięć lat, a mieszkańcy Demokratycznej Republiki Konga – o trzy lata. Średnio na świecie długość życia skróci się o 2,3 roku. Autorzy badania alarmują, że na całym świecie zanieczyszczenie powietrza zabija obecnie w podobnym stopniu jak palenie papierosów, trzykrotnie bardziej niż spożycie alkoholu, pięć razy bardziej niż wypadki drogowe i siedem razy bardziej niż AIDS.