Bez większych inwestycji nie poprawimy jakości powietrza

Choć globalne wsparcie finansowe w zakresie walki z zanieczyszczeniem powietrza sięga miliardów dolarów, to wciąż za mało.

Publikacja: 05.10.2023 10:16

Bez większych inwestycji nie poprawimy jakości powietrza

Foto: Adobe Stock

Co roku w wyniku narażenia na zanieczyszczone powietrze umiera przedwcześnie siedem milionów osób. Najbardziej narażeni na ich skutki są mieszkańcy biedniejszych krajów, które silniej odczuwają konsekwencje pogłębiającego się kryzysu klimatycznego. Wynika to m.in. z coraz częstszych i bardziej niszczycielskich pożarów lasów i pól, generujących dym, który przemieszcza się tysiące kilometrów, stwarzając poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego, w tym wzrost śmiertelności oraz pogorszenie chorób serca i płuc. Według opublikowanego niedawno badania autorstwa naukowców z Uniwersytetu w Chicago, fatalna jakość powietrza wpływa na skrócenie długości życia mieszkańców kilkunastu krajów Azji Południowo-Wschodniej oraz Afryki. Przez ogromne zanieczyszczenie powietrza mieszkańcy Bangladeszu żyją średnie o niemal siedem lat krócej, mieszkańcy Indii – o pięć lat, a mieszkańcy Demokratycznej Republiki Konga – o trzy lata. Średnio na świecie długość życia skróci się o 2,3 roku. Autorzy badania alarmują, że na całym świecie zanieczyszczenie powietrza zabija obecnie w podobnym stopniu jak palenie papierosów, trzykrotnie bardziej niż spożycie alkoholu, pięć razy bardziej niż wypadki drogowe i siedem razy bardziej niż AIDS.

Czytaj więcej

Raport: Niemal wszyscy w Europie oddychają toksycznym powietrzem

Nie oznacza to, że mieszkańcy krajów bardziej zamożnych oddychają powietrzem o lepszej jakości – jak ujawniły dane satelitarne Usługi Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS), aż 98 proc. Europejczyków żyje na obszarach, gdzie poziom zanieczyszczenia powietrza przekracza najnowsze wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Wraz z postępującym ocieplaniem się klimatu należy się spodziewać, że tendencja będzie się pogłębiać, bo coraz częstsze fale upałów sprzyjają powstawaniu zanieczyszczeń.

Choć inwestycje w poprawę jakości powietrza sięgają miliardów dolarów, wciąż stanowią kroplę w morzu potrzeb. Najnowszy raport organizacji charytatywnej Clean Air Fund wykazał, że projekty związane z walką z zanieczyszczeniami powietrza otrzymują zaledwie 1 proc. międzynarodowego finansowania rozwoju oraz 2 proc. międzynarodowego publicznego finansowania działań związanych ze klimatem. Optymistyczna wiadomość jest jednak taka, że w ubiegłym roku po raz pierwszy w historii rządy, agencje i banki rozwoju wydały więcej środków pomocowych na działania związane z jakością powietrza niż na projekty związane z paliwami kopalnymi. Na walkę o czyste powietrze w krajach o niskich i średnich dochodach przeznaczono 2,3 miliarda dolarów, a na wydobycie i produkcję ropy i gazu jedynie 1,5 mld dolarów.

Autorzy raportu zauważają, że pieniądze na projekty związane ze zwalczaniem zanieczyszczenia powietrza niekoniecznie trafiają do najbardziej potrzebujących. Aż 86 proc. trafiło do pięciu krajów: Chin (37 proc.), Filipin (20 proc.), Bangladeszu (17 proc.), Mongolii (6 proc.) i Pakistanu (6 proc.). Tymczasem najbardziej narażeni na najwyższe zanieczyszczenie powietrza mają Indie oraz Nepal, choć każde z nich otrzymało mniej niż 1 proc. środków. Poszkodowana w ich dystrybucji została również Afryka, w której znajduje się połowa z 10 krajów o najwyższej średniej ekspozycji na pyły zawieszone PM2,5. Kontynent otrzymał jedyne 5 proc. środków.

Miasta, które otrzymały największe finansowanie to Pekin (27 proc.), Dhaka w Bangladeszu (9 proc.) oraz stolica Mongolii, Ułan Bator (6 proc. ). Tu również trudno mówić o sprawiedliwym przydziale, gdyż miastami najbardziej zanieczyszczonymi były Delhi, Kokkata oraz Kano.

Zdecydowaną większość wsparcia (92 proc.) przyznano w formie pożyczek. Nieco ponad połowę środków trafiło od wielostronnych instytucji finansujących rozwój, 37 proc. uzyskano od instytucji bilateralnych a rządy zapewniły 7 proc. Autorzy raportu podkreślili, że konieczne jest „pełniejsze wykorzystanie różnorodnego zestawu narzędzi finansowych” w celu „rozszerzenia bazy kapitałowej dostępnej na potrzeby oczyszczania naszego powietrza”.

Co roku w wyniku narażenia na zanieczyszczone powietrze umiera przedwcześnie siedem milionów osób. Najbardziej narażeni na ich skutki są mieszkańcy biedniejszych krajów, które silniej odczuwają konsekwencje pogłębiającego się kryzysu klimatycznego. Wynika to m.in. z coraz częstszych i bardziej niszczycielskich pożarów lasów i pól, generujących dym, który przemieszcza się tysiące kilometrów, stwarzając poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego, w tym wzrost śmiertelności oraz pogorszenie chorób serca i płuc. Według opublikowanego niedawno badania autorstwa naukowców z Uniwersytetu w Chicago, fatalna jakość powietrza wpływa na skrócenie długości życia mieszkańców kilkunastu krajów Azji Południowo-Wschodniej oraz Afryki. Przez ogromne zanieczyszczenie powietrza mieszkańcy Bangladeszu żyją średnie o niemal siedem lat krócej, mieszkańcy Indii – o pięć lat, a mieszkańcy Demokratycznej Republiki Konga – o trzy lata. Średnio na świecie długość życia skróci się o 2,3 roku. Autorzy badania alarmują, że na całym świecie zanieczyszczenie powietrza zabija obecnie w podobnym stopniu jak palenie papierosów, trzykrotnie bardziej niż spożycie alkoholu, pięć razy bardziej niż wypadki drogowe i siedem razy bardziej niż AIDS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Smog
Smog w Polsce bardziej uderza w kobiety. Zaskakujące ustalenia polskich badaczy
Smog
Zaskakujący efekt poprawy jakości powietrza: Ziemia ociepla się jeszcze szybciej
Smog
Nowa „stolica smogu” w Europie. Lekarze i eksperci apelują o pilne działanie
Smog
Polski sukces w walce ze smogiem. Czego uczy przykład miasta pod Warszawą?
Smog
Ranking jakości powietrza na świecie. Turystyczny raj z najgorszym wynikiem