Jak podaje raport OECD, do 2060 roku ilość odpadów z tworzyw sztucznych wytwarzanych na świecie niemal się potroi, z czego ok. połowa trafi na wysypiska śmieci. Recyklingowi natomiast poddane zostanie mniej niż 20 proc.
Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykorzystywanie biotworzyw, wykorzystujących skrobię kukurydzianą, maniok czy trzcinę cukrową. Jednak metody produkcji takich tworzyw są kosztowne, a ich recykling jest nieefektywny, emisyjny i nie pozwala na produkcję wysokiej jakości materiałów nadających się do ponownego użycia.
W efekcie wielu sprzedawców decyduje się na powrót do produkcji z tworzyw sztucznych. Najpopularniejszym obecnie bioplastikiem jest kwas polimlekowy (PLA), wykorzystywany komercyjnie, głównie do produkcji jednorazowych pojemników na żywność, kubków i przyborów kuchennych. W 2021 roku jego produkcja wyniosła 457 000 ton.
Bioplastik, który rozkłada się w 40 godzin
Na łamach „Cell Reports Physical Sciences” opublikowano wnioski z badania, które może pomóc w rozkładzie bioplastików trafiających na wysypiska śmieci. Zespół naukowców z brytyjskiego King’s College London odkrył, że do recyklingu chemicznego można wykorzystać enzymy występujące w biologicznych detergentach do prania.
Czytaj więcej
Naukowcy odkryli, że w cieplejszym i bardziej suchym klimacie drzewa coraz gorzej radzą sobie z p...