Składanie co pięć lat nowych i coraz bardziej ambitnych krajowych planów klimatycznych wynika z Porozumienia paryskiego podpisanego w 2015 roku i uważanego za przełomowe w walce o ograniczenie wzrostu średniej temperatury globalnej. Zobowiązania określają wysiłki, które kraje decydują się podjąć na rzecz redukcji emisji i adaptacji do skutków zmian klimatycznych. Plany są dostosowane do indywidualnych możliwości oraz priorytetów rozwojowych poszczególnych krajów.
Jesienią ubiegłego roku, tuż przed światowym szczytem klimatycznym COP29 w Baku, ONZ opublikowała raport, w którym alarmowała, że obecne zobowiązania klimatyczne krajów nie są wystarczająco ambitne, aby powstrzymać spełnienie się najczarniejszych scenariuszy kryzysu klimatycznego. Według zaleceń do 2030 roku globalne emisje gazów cieplarnianych powinny zostać ograniczone o 43 procent w stosunku do poziomów z roku 2019, tymczasem, bieżące cele klimatyczne mogłyby doprowadzić o redukcji o zaledwie 2,6 proc.
Zobowiązania klimatyczne państw: niespełnione obietnice
Do 10 lutego 2025 roku sygnatariusze Porozumienia paryskiego byli zobowiązani złożyć tzw. NDC 3.0, czyli trzecią od czasu podpisania porozumienia wersję planów klimatycznych. Aktualizacje krajowych celów w tym zakresie przedstawiły: Wielka Brytania, Brazylia, Stany Zjednoczone, Szwajcaria, Nowa Zelandia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Urugwaj, Andora, Ekwador, Wyspy Marshalla, Nowa Zelandia, Saint Lucia oraz Singapur. Plany te odpowiadają za nieco ponad 16 proc. globalnych emisji. Pozostałe kraje – 95 procent państw, które zobowiązały się do przedłożenia NDC 3.0, nie przedstawiły swoich planów.
Czytaj więcej
Tempo wzrostu średniej temperatury globalnej jest niewłaściwie szacowane – uważa jeden z czołowych amerykańskich klimatologów. I dodaje – szansa zahamowania wzrostu temperatury na poziomie poniżej 2 stopni Celsjusza jest już nierealna.
Największa presja spoczywa na czołowych, historycznych emitentach, czyli krajach należących do G20. Wielka Brytania w swoim nowym planie zobowiązała się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o 81 proc. w stosunku do poziomów z 1990 roku oraz osiągnięcia zerowej emisji netto do roku 2035.