Jak donosi dziennik „The Guardian”, w tym roku wydobycie ropy naftowej i gazu wzrosło do poziomu sprzed pandemii. Najwięcej nowych licencji wydano w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Australii, Norwegii oraz Kanadzie, które wspólnie odpowiadają za dwie trzecie wszystkich licencji wydanych od 2020 roku.
Choć krytyka za opóźnianie sprawiedliwej transformacji energetycznej na świecie spada zwykle na kraje takie jak Arabia Saudyjska czy Rosja, których gospodarka w ogromnym stopniu polega na ropie oraz gazie, to wina leży również po stronie krajów Zachodu dysponujących środkami oraz technologią mogącą wesprzeć dekarbonizację energetyki – uważają eksperci.